Gdzie opalimy się mocniej? Pytamy naukowców!

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Gdzie opalimy się mocniej? Pytamy naukowców!
Zdjęcie ilustracyjneFoto: shutterstock.com/Sunny studio

Gdzie opalimy się bardziej – leżąc w trawie na działce czy na piasku nad morzem? A może w górach? Jak działają kremy z filtrem UV? Zanim zdecydujemy, gdzie rozłożymy nasz koc lub ręcznik, rozłóżmy opalanie się na czynniki pierwsze i to z pomocą naukowców!

Posłuchaj

3:55
O opalaniu się od strony naukowej (Zapraszamy do Trójki – ranek)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Piasek czy ziemia?

Są miejsca, gdzie promienie słoneczne opalają bardzo szybko, a w innych można leżeć godzinami i dalej mieć jasną skórę. Ci, którzy chcą opalić się szybko i niestraszny im tłok, powinni udać się na plażę. Przemawiają za tym dwa ważne argumenty.

Zdjęcie ilustracyjne  Foto: shutterstock.com/margaret.wiktor Zdjęcie ilustracyjne Foto: shutterstock.com/margaret.wiktor

– Piasek odbija ultrafiolet lepiej niż trawa, czarna ziemia czy beton. Piasek jest to również kwarc, który ma dobre właściwości związane z ultrafioletem – wyjaśnia Bogdan Janus fizyk z Centrum Nauki i Techniki EC1 w Łodzi. Na korzyść plaży przemawia także przyjemna bryza. – Powietrze nad morzem jest bardziej wilgotne. Wiatr nas ochładza, dzięki czemu możemy dłużej wytrzymać – dodaje ekspert.

Atmosfera – naturalny filtr 

Jak podkreśla dr Monika Koperska, chemiczka ze Stowarzyszenia Rzecznicy Nauki, ogromną ilość promieniowania UV pochłania atmosfera. – Atmosfera jest pierwszym filtrem dla naszego ciała. To, co dociera do naszej skóry już na Ziemi, to ok. 3 proc. całości. Ilość promieniowania UV może różnić się zależnie od tego, czy jesteśmy w górach, czy przy wybrzeżu morskim – tłumaczy.

Jak obserwować Słońce? - Nauka. To lubię./Nauka. To lubię.

Krem ochronny – jaki wybrać?

Dostępne w drogeriach i aptekach kremy z filtrem chroniącym przed nadmiernym promieniowaniem UV możemy podzielić na dwie grupy.

Zdjęcie ilustracyjne  Foto: shutterstock.com/Lesterman Zdjęcie ilustracyjne Foto: shutterstock.com/Lesterman

 – Mamy filtry fizyczne i chemiczne. Chemiczne zawierają cząsteczki takie jak awobenzon czy oksybenzon, które pobierają nam energię w postaci światła ultrafioletowego. Energia nie jest kumulowana w tej cząsteczce, a oddawana do otoczenia w postaci ciepła. W zupełnie inny sposób działają filtry fizyczne. Cząsteczką odpowiedzialną za ich działanie jest tlenek tytanu(IV), które dla promieniowania ultrafioletowego działa jak lustro i odbija to światło – wyjaśnia ekspertka. – Filtry absolutnie nie mają żadnego wpływu na kolor opalenizny – podsumowuje.

***

Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki – ranek
Prowadzi: Marcin Łukawski
Autorka materiału reporterskiego: Izabela Woźniak
Data emisji: 12.08.2020
Godzina emisji: 7.40

kr

Polecane