Potrzebna szybka pomoc
- Można odnieść wrażenie, że rządowi opłaca się nic nie robić, jeśli chodzi o inwestycje strukturalne, a tylko doraźnie pomagać powodzianom - mówi Marek Wikiński z SLD.
Foto: (fot. Tomasz Jędruchów)
Gość Salonu politycznego powiedział, że oprócz życzliwości i doraźnej pomocy, konieczne będą zmiany systemowe.
- 1,5 mld złotych, które rząd wydał na pomoc po majowej i czerwcowej powodzi, nie jest sumą dramatycznie wysoką - powiedział poseł Marek Wikiński. - Miejmy świadomość, że na inwestycje strukturalne, przygotowujące nasz kraj na przyjmowanie takich wielkich potoków wody, trzeba bedzie wydać znacznie więcej - dodał.
Poseł SLD uważa, że wszyscy ludzie dobrej woli powinni włączyć się w pomoc pokrzywdzonym przez powódź, tym bardziej, że zmiana klimatu, jaka miała miejsce w ostatnich latach w Polsce, spowodowała, że takie dramatyczne sytuacje grożą wielu naszym miastom. Jako przykład konkretnej pomocy Marek Wikiński podał decyzję Grzegorza Napieralskiego, szefa SLD, który wysłał dziś do Bogatyni 15 tysięcy butelek wody.
Poseł Wikiński skrytykował podwyżki podatków zaproponowane przez rząd Donalda Tuska. Jego zdaniem to dopiero początek takiej polityki, a w 2011 roku rząd PO podniesie dużo więcej podatków. Według SLD 5 mld zł, które rząd chce uzyskać podnosząc podatek VAT, można znaleźć w innych miejscach.
- Takie pieniądze można uzyskać z innych źródeł, np. wystarczyłoby, żeby PKO BP nie kupowało jednego z komercyjnych banków, a przekazało dywidendę 2,5 mld zł do budżetu państwa - powiedział Marek Wikiński. Według posła SLD dziurę budżetową można łatać przez "odchudzanie" administarcji publicznej, zmniejszenie zatrudnienia w Kancelarii Premiera i Prezydenta i wycofanie wojsk z Afganistanu.
Dodał, że Klub Parlamentarny Lewicy chciałby, żeby rząd uczciwie przedstawił, jaka jest sytuacja finansowa państwa. - Chcielibyśmy wiedzieć, jaki jest relany deficyt budżetu - stwierdził Wikiński.
- Rząd mówi o ok. 80 mld deficytu, a niezależne ekonomiczne instytucje o 100 mld złotych. Rozpietość tej różnicy, czyli 20 mld zł, jest gigantyczna. Chcemy systematycznie i uczciwie wiedzić, jaka jest sytuacja finansowa państwa - przekonywał Wikiński. - Okazuje się, że już nie ma zielonej wyspy gospodarczej, jaką mielimy być według premiera Tuska i Pawlaka - dodał gość Salonu politycznego Trójki.
Polski Czerwony Krzyż apeluje do wszystkich o wsparcie dla poszkodowanych. Każdy, kto chce pomóc może wpłacić pieniądze na konto na konto numer 93 1160 2202 0000 0001 6233 5614 z dopiskiem "Powódź 2010". Można również wysłać SMS o treści „POMOC” pod numer 7364. Koszt smsa to 3 zł + VAT.sm
(im)