Kosiniak-Kamysz: wystąpienie mojej żony było naturalne, nikt go nie pisał

– Dla mnie było to bardzo wzruszające i miłe, to wsparcie ze strony żony, najbliższej rodziny, tysięcy osób, które tam były, to jest ujmujące – powiedział w Programie 3 Polskiego Radia prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego i kandydat na prezydenta Władysław Kosiniak-Kamysz.

Kosiniak-Kamysz: wystąpienie mojej żony było naturalne, nikt go nie pisał

Władysław Kosiniak-Kamysz

Foto: PR3

Kosiniak-Kamysz: chcę być prezydentem ponad podziałami (Salon polityczny Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

– O programie mówię bardzo dużo, jestem pierwszym kandydatem, który przedstawia go całościowo – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do komentarza, że kampanię, zamiast programu, zdominowały słowa jego żony. – Cały czas trzeba przypominać o emeryturze bez podatku, o sprawach związanych ze zmianą jakości prezydentury, bycia prezydentem ponad podziałami – dodał lider PSL.

kidawa kosiniak pap 1200.jpg
"Przeciwnik jest gdzie indziej". Kidawa-Błońska nie chce debaty z szefem PSL

– Przedstawiłem propozycję ministrów z różnych opcji parlamentarnych, jest nawet pomysł mojej małżonki, powołania fundacji na rzecz zdrowia, Polskiej Fundacji Zdrowia, zamiast Polskiej Fundacji Narodowej, a te sprawy związane z ochroną dobrego imienia Polski powinny być w dyplomacji – wyjaśnił Kosiniak-Kamysz, oceniając, że PFN się "nie sprawdziła".

"Łączenie Polaków"

Mówiąc o idei, z którą startuje w wyborach prezydenckich, lider ludowców powiedział, że to łączenie Polaków i przywrócenie nadziei. Pytany o osoby z innych opcji politycznych, z którymi chętnie by współpracował wymienił z PiS Tadeusza Cymańskiego, z z Konfederacji Artura Dziambora. – To hipotezy, najpierw trzeba wygrać wybory – zastrzegł.

Więcej ważnych informacji i komentarzy znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

– Nie było przytyku, było powiedziane, jaką chce być Pierwszą Damą moja małżonka i co będzie robić, że będzie aktywna – stwierdził Kosiniak-Kamysz. Odniósł się do zarzutu przytyków wobec Agaty Kornhauser-Dudy i samego prezydenta, nazwanego Adrianem. – Odnosiłem się do serialu satyrycznego, który wszyscy znamy – podkreślił.

Adrian – tylko bohater serialu komediowego

Marek-Sawicki-PR1-1200.jpg
Sawicki o koronawirusie w Polsce: sytuacja wymaga współpracy wszystkich środowisk

– Jeżeli dzisiaj najbliższe otoczenie pana prezydenta tak mocno utożsamia bohatera serialu komediowego, humorystycznego, kabaretowego z panem prezydentem, to jest to pytanie o jego otoczenie – ocenił polityk PSL.

Kandydat na prezydenta zapytany został także o decyzje, za które był odpowiedzialny w przeszłości jako minister pracy i polityki społecznej – przeprowadzenie planu podwyższenia wieku emerytalnego oraz planu zabrania pieniędzy z OFE. – Po pierwsze, decyzja została podjęta pod wpływem analizy demograficznej, to była jedna z propozycji, została zakwestionowana przez naszych rodaków w 2015 r. i nie ma do tego powrotu. Pytanie jest, czy rząd zaproponował coś, by były mniejsze obciążenia podatkowe dla młodego pokolenia w kolejnych latach lub tych, którzy są aktywni po przekroczeniu wieku emerytalnego – nie – powiedział Kosiniak-Kamysz.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

***

Tytuł audycji: Salon polityczny Trójki
Prowadzi: Beata Michniewicz
Gość: Władysław Kosiniak-Kamysz (prezes PSL)
Data emisji: 06.03.2020
Godzina emisji: 8.14

pg/ml