Joachim Brudziński o proteście rolników: lider AGROunii musi liczyć się z konsekwencjami
- Mam nadzieję, że w sprawie protestu rolników będą wnioski do prokuraury i sądów - mówił w "Salonie politycznym Trójki" Joachim Brudziński, minister spraw wewnętrznych i administracji. Polityk skomentował w ten sposób protest rolników z AGROunii, jaki odbył się w Warszawie.
Joachim Brudziński
Foto: Trójka/Michał Kukawski
W środę rolnicy z AGROunii zablokowali plac Zawiszy w Warszawie. Protestujący wysypali na jezdnię jabłka, położyli na drodze świńskie łby i podpalili opony. Do wspomnianego protestu odniósł się w "Salonie politycznym Trójki" Joachim Brudziński, minister spraw wewnętrznych i administracji.
– Z ogromnym szacunkiem podchodzę do rolników i ich ciężkiej pracy. Rozumiem ich postulaty i oczekiwania. Ale jeżeli ktokolwiek powoduje zagrożenie życia lub zdrowia innych obywateli, to jest chuliganem. Do sądu należy stwierdzenie, czy również przestępcą. To nie był legalny protest. Zablokowano newralgiczne miejsce w stolicy, bez żadnego uprzedzenia – przekonywał Brudziński.
– Jeżeli takie protesty będą się powtarzać, to Michał Kołodziejczak, lider AGROunii, musi liczyć się z konsekwencjami. To jest człowiek, który stara się nie o poprawę bytu rolników, ale o budowę swojej pozycji politycznej. Rolnicy, jak i wszyscy, mają święte prawo protestować, ale nie narażając innych na zagrożenie – kontynuował szef MSWiA. Polityk dodał też, że ma nadzieję, iż w sprawie protestu rolników będą wnioski do prokuratury i sądów.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
***
Tytuł audycji: Salon polityczny Trójki
Prowadzi: Beata Michniewicz
Gość: Joachim Brudziński (minister spraw wewnętrznych i administracji)
Data emisji: 14.03.2018
Godzina emisji: 8.14
kad/ml