Spór o Sąd Najwyższy. Polska w końcu przekona Komisję Europejską do swoich racji?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Spór o Sąd Najwyższy. Polska w końcu przekona Komisję Europejską do swoich racji?
Gmach Sądu NajwyższegoFoto: Fotokon/Shutterstock.com

Zarzuty Komisji Europejskiej wobec ustawy o Sądzie Najwyższym należy uznać za bezzasadne, tak wynika z dokumentu przekazanego w piątek KE przez Polskę. Jest to odpowiedź strony polskiej dla KE w ramach procedury naruszenia prawa dotyczącej ustawy o SN. Jak Komisja przyjmie polskie wyjaśnienia – o tym mówili politycy w "Śniadaniu w Trójce".

Posłuchaj

Politycy o polskiej odpowiedzi dla KE ws. reformy sądownictwa (Śniadanie w Trójce)
+
Dodaj do playlisty
+

Polska ponownie odrzuciła zastrzeżenia Komisji Europejskiej do ustawy o Sądzie Najwyższym. Rząd w Warszawie wysłał do Komisji odpowiedź na zarzuty sprzed miesiąca. 14 sierpnia Komisja zrobiła kolejny krok w procedurze o naruszenie unijnego prawa przeciwko Polsce i domagała się zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym. Teraz Komisja Europejska przeanalizuje odpowiedź i zdecyduje, co dalej. Nie jest związana żadnymi terminami. Jeśli Bruksela uzna, że odpowiedź nie jest satysfakcjonująca, wtedy skieruje pozew do unijnego Trybunału Sprawiedliwości. To trzeci i ostatni etap w procedurze o naruszenie europejskiego prawa. 

Grzegorz Długi (Kukiz'15) wyraził przekonanie, że odpowiedź Polski nie przekona UE. – Mamy spór z UE na poziomie politycznym i nie sądzę, aby przekonywanie się takimi czy innymi pismami, nawet najgłębszymi, wiele tutaj zmieniło – ocenił. Jego zdaniem w tej sprawie argumenty natury prawniczej nie działają. – Podejrzewam, że nikt ich nie czyta – dodał. Długi stwierdził, że jeśli atmosfera w Europie nie będzie sprzyjała kolejnym krokom przeciwko Polsce, to będą one wstrzymane, przeciągane w czasie. W tym kontekście wskazał na wybory we Włoszech i sukces prawicy w Szwecji. 

– Nie zgodzę się, że to jest spór natury politycznej z UE. To jest spór przede wszystkim merytoryczny o kwestię bardzo istotną jaką jest praworządność i system trójpodziału władzy. Tutaj jest z czego się tłumaczyć – stwierdził Paweł Rabiej (Nowoczesna). Wskazał, że tłumaczenia polskiego rządu są spóźnione i odnoszą się do sytuacji sprzed miesiąca, a w tym czasie chaos wokół Sądu Najwyższego się pogłębił. Jego zdaniem, UE coraz poważniej traktuje łamanie praworządności i należy się spodziewać twardego stanowiska. 

Marek Sawicki (PSL) ocenił, że zapowiedź skierowania pozwu do Trybunału Sprawiedliwości nic nie znaczy. Przypomniał słowa ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza, że jeśli orzeczenie TSUE będzie po naszej myśli, to je wykonamy, a jeśli niezgodne to odrzucimy. Sawicki przekonywał też, że prawo nie może działać wstecz i zmiana wieku emerytalnego powinna obowiązywać dopiero wchodzących do SN sędziów. Wtedy – jak ocenił – nikt by nie protestował.

Więcej ważnych informacji i komentarzy znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki""Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

Jarosław Sellin (PiS) wyraził ufność, że UE przyjmie nasze wyjaśnienia i podkreślił, że kształt wymiaru sprawiedliwości w UE każde państwo ustala odrębnie. – Wszystkie zmiany, które wprowadzamy mieszczą się w rozwiązaniach które występują w innych krajach UE – zauważył Sellin. Wskazał również, że około 50 różnych werdyktów TSUE jest niewdrożonych i nierespektowanych przez inne kraje, w tym Niemcy. W jego opinii wszyscy członkowie UE będą z uwagą śledzić rozstrzygnięcie TSUE w tej sprawie, bo może ono oznaczać, że można "grzebać" w każdym systemie sprawiedliwości w każdym kraju. 

– Typowa odpowiedź PiS. Nic się nie stało, wszystko jest świetnie, reformujemy, a w istocie rozwalamy polskie sądownictwo – stwierdził Marcin Kierwiński (PO). Argumentował, że Trybunał Konstytucyjny de facto przestał funkcjonować, posłanka Krystyna Pawłowicz przynosi do KRS listę na kogo głosować, podobnie KRS instruuje Zbigniew Ziobro. – Doprowadza się do całkowitej farsy – podsumował. Dodał, że nie ma tu mowy o reformie sądownictwa, a wyłącznie o przejęciu sądownictwa przez opcję rządzącą. – Doskonale wiedzą, że łamią konstytucję – ocenił Kierwiński. 

 – W Polsce konstytucja nie jest łamana, dokonywana jest reforma wymiaru sprawiedliwości, dokonywana jest reforma Sądu Najwyższego – odpowiedział Paweł Mucha (Kancelaria Prezydenta). Podkreślił, że organizacja wymiaru sprawiedliwości jest kompetencją państw członkowskich i nie ma tutaj żadnych podstaw do ingerencji. – Pierwszą wartością konstytucyjną jest to, że mamy zasadę suwerenności narodu, zwierzchności narodu – stwierdził. – My potrafimy rozsądnie stanowić o własnym losie – dodał Mucha. 

Goście "Śniadania w Trójce" komentowali też słowa prezydenta o "wyimaginowanej wspólnocie" i mówili o unijnej dyrektywie o prawach autorskich. Paweł Mucha odniósł się też do ostatnich zmian personalnych w gabinecie prezydenta. Zapraszamy do wysłuchania całej audycji. 

***

Tytuł audycji: Śniadanie w Trójce
Prowadzi: Beata Michniewicz
Goście: Paweł Mucha (Kancelaria Prezydenta), Jarosław Sellin (PiS), Marcin Kierwiński (PO), Grzegorz Długi (Kukiz’15), Paweł Rabiej (.Nowoczesna), Marek Sawicki (PSL)
Data emisji: 15.09.2018
Godzina emisji: 
9.08

fc/gs

Polecane