Cena ukryta pod farbą
Tym razem o naprawdę niewidocznym elemencie sztuki: o cenie.
Zdj. ilustracyjne
Foto: Pixabay.com/Public Domain
Nawet gdy galerie podają jej wysokość obok nazwiska autora i innych konkretów, to nie zawsze można pojąć, dlaczego jest tak wysoka czy tak niska. A w ogóle – jak się ją oblicza? Z czego wyprowadza? Jak kalkuluje?
Kiedyś wszystko było jasne: cenę obrazu czy rzeźby wyznaczały koszty surowców oraz czas pracy, jaki rzemieślnik (jeszcze nie artysta) miał pracy poświęcić. Oczywiście, czas pracy mistrza kosztował więcej, niż mniej obytego w fachu wykonawcy.
A jak w obecnym rozchwianiu estetycznym i ideologicznym sprzedaje się sztukę? W dzisiejszym zamęcie na rynku sztuki można praktycznie wylansować każdego artystę i każdą, nawet najmniej tradycyjną, efemeryczną sztukę. Jednak kolekcjonerzy nabywają bardziej klasyczne dzieła. Jak podbija się ich – dzieł – cenę? Kiedy marszandzi zaczęli odgrywać w tym procesie kluczową rolę?
Goście: Katarzyna Włodarska – ekspert rynku sztuki, prezes Instytutu Warszawskiego; Katarzyna Nowakowska-Sito – historyk sztuki i muzealnik z Muzeum Historii Polskiej; Stefan Szydłowski – historyk sztuki, galerzysta.
***
Na audycję "Niewidoczna strona sztuki" zapraszam w sobotę (9 czerwca) od godz. 16.05 do 17.00.