Kazimierz Ujazdowski: polityka wymaga czegoś więcej niż emocjonalności dziecięcej

- Będę wspierać rząd, zresztą zawsze to czyniłem, gdy toczy spory w Brukseli w sprawach istotnych - polityki imigracyjnej, bezpieczeństwa Europy, sankcji wobec Rosji - wtedy trzeba okazywać asertywność - mówił na antenie radiowej Trójki Kazimierz Ujazdowski, europoseł niezrzeszony. 

Kazimierz Ujazdowski: polityka wymaga czegoś więcej niż emocjonalności dziecięcej

Kazimierz Ujazdowski

Foto: Wojciech Kusiński/PR

Kazimierz Ujazdowski o wyborze Donalda Tuska na szefa RE (Trójka/Salon Polityczny Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

Nie cichną echa wyboru Donalda Tuska na drugą kadencję przewodniczącego Rady Europejskiej. Kazimierz Ujazdowski skrytykował zachowanie rządu w tej sprawie, mówiąc o "prymitywnej strategii" Jarosława Kaczyńskiego.

- Za niedawne wydarzenia w Brukseli nie ponoszą odpowiedzialności wyłącznie ministrowie, ale ścisłe kierownictwo PiS i sam prezes Kaczyński, bo tak tę rzecz ustawił. Trudno o tym mówić w słowach letnich, bo to nie ma nic wspólnego z ambicją narodową. Jeszcze ten dodatkowy fałsz - przedstawia się nam to jako wyraz podmiotowości, asertywności, patriotyzmu. To nie ma nic wspólnego ze szkołą patriotyzmu polskiego - podkreślił Ujazdowski. 

Więcej ważnych informacji i komentarzy znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

- Polityka wymaga czegoś więcej niż emocjonalności dziecięcej. Ja będę wspierać rząd, zresztą zawsze to czyniłem, gdy toczy spory w Brukseli w sprawach istotnych - polityki imigracyjnej, bezpieczeństwa Europy, sankcji wobec Rosji - wtedy trzeba okazywać asertywność, ale proszę zauważyć, że w tych wszystkich sprawach asertywność była okazywana na poziomie znacznie mniejszej temperatury - dodał polityk.

Były minister kultury zastanawiał się nad racjonalnymi argumentami stojącymi za postawą polskich władz. - Było jasne, że przywódcy będą  decydować o kontynuacja misji Donalda Tuska. Nikt nie chciał otwierać puli, poza tymi reprezentantami Starej Europy, którzy liczyli na to, że Tuskowi powinie się noga i funkcja przejdzie w ręce cudzoziemca z pewnością bardzo dalekiego od polskiej wrażliwości, więc jaki wzgląd racjonalny przemawiał za tą operacją - stwierdził. - Ta strategia jest klasycznym przykładem upartyjnienia polityki zagranicznej - dodał.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji. 

***

Tytuł audycji: Salon polityczny Trójki
Prowadzi: Paweł Lisicki
Gość: Kazimierz Ujazdowski (europoseł)
Data emisji:
 13.03.2017
Godzina emisji: 8.14

dcz/ei

Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.