Tak działa pochyły paragraf
Jedna z mieszkanek Grodziska Mazowieckiego wybudowała żelbetonową pochylnię dla niepełnosprawnych rodziców. Oboje poruszali się na wózkach inwalidzkich.
Projektowanie uniwersalne to sposób myślenia o architekturze z uwzględnieniem wszystkich użytkowników
Foto: Pixabay/stevepb
Cała inwestycja odbywała się za zgodą mieszkańców bloku i władz miasta. Pochylnia prowadzi bezpośrednio do mieszkania lokatorki od tyłu głównego wejścia - nie psuje architektury budynku i nikomu (tak się przynajmniej wydaje) nie powinna przeszkadzać. Okazuje się jednak, że przeszkadza.
Rodzice zmarli i Urząd Miasta nakazał rozbiórkę pochylni. Inwestorka (sama ma obecnie poważne kłopoty zdrowotne związane między innymi ze schorzeniami kręgosłupa) stanęła przed sądem. Jak rozstrzygnie się sprawa? Po co angażować sąd w taki spór? Komu i dlaczego przeszkadza podjazd dla niepełnosprawnych?