"Z najwyższej półki" w XVII-wiecznym Neapolu

Zaczynamy kolejny rok od spotkania z ostatnią już książką wydaną w minionych dwunastu miesiącach. Sięgamy wreszcie po "Solfatarę" Macieja Hena, znakomitą powieść historyczną, której akcja toczy się w lipcu 1647 roku (choć nie tylko).

"Z najwyższej półki" w XVII-wiecznym Neapolu

Zapraszamy w podróż w czasie, m.in. do dawnego Neapolu

Foto: wikipedia.pl/ Creative Commons Attribution 4.0 International

Michał Nogaś rozmawia z Maciejem Henem (Z najwyższej półki/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

"Czy ujdę z życiem z tego zamętu? Trzeba tu być dobrej myśli, chociaż pewności, po prawdzie, nie ma na to żadnej. Nie zdziwiłbym się, gdyby to był już ze wszystkim Neapolu.

(wyd. W.A.B.) (wyd. W.A.B.)

Cóż, wiadomo, nie ma na ziemi nic wiecznego. Ale przecie chciałoby się, by pozostał po nas jakiś ślad.

Dlatego zaklinam cię, kimkolwiek jesteś ty, który trzymasz w ręku te papiery: zanim je ciśniesz do ognia, spróbuj odczytać te moje po omacku gryzmolone zapiski, gdyż oto zawierzam w twoje ręce pamięć o sobie i o wszystkich innych, których zdołam na tych stronach pomieścić w czasie, który będzie mi dany.”

Tak zaczyna swą opowieść Fortunato Petrelli, bohater Macieja Hena, dziennikarz i wydawca "Wiadomości Neapolitańskich". W niedzielę, 7 lipca 1647 roku, w mieście wybuchają zamieszki przeciwko sprawującym w nim władzę Hiszpanom. Lud, na czele którego staje rybak, Masaniello, domaga się całkowitego zniesienia podatków na mąkę, owoce i inne produkty.

Portret Masaniella pędzla O. Palumbo Portret Masaniella pędzla O. Palumbo

Wicekról Rodrigo Ponce de Leon, hrabia Arcos, zaczyna grę, zdaje się ustępować protestującym... W czasie zaledwie dziesięciu dni Masaniello z ludowego trybuna zmienia się w Naczelnika i tyrana, zaprowadza swoje porządki. Ulice Neapolu spływają krwią.

Ale opowieść o rewolcie jest dla Petrellego – a także i dla Hena – pretekstem do opowiedzenia wielu innych historii. "Solfatara" pełna jest historii o życiu innych, nierzadko autentycznych postaci.

Poznajemy dzięki tej książce Italię (ale także i Francję) przełomu XVI i XVII wieku, nie brakuje też i wątków polskich. Trafiamy na dwory, poznajemy kompozytorów i grajków, malarzy, architektów, ale także praczki, właścicieli jatek oraz... kurtyzany. A także – co dla wielu miłośników muzyki wyjątkowo cenne – dowiadujemy się, w jakich okolicznościach tworzył swe madrygały Carlo Gesualdo, książę Venosy. A i sam wulkan, czyli tytułowa Solfatara, odgrywa w powieści pewną, niemałą rolę...

Książka Macieja Hena, wspaniała powieść historyczna, liczy 917 stron. Kiedy się ją czyta, nie można uniknąć – pozytywnych, rzecz jasna – skojarzeń z... "Rękopisem znalezionym w Saragossie" czy z dziełami Miquela Cervantesa. Udało mi się wreszcie znaleźć czas (ukazała się w czerwcu minionego roku), by po nią sięgnąć i udało się także zaprosić autora do studia. Zatem w tym wydaniu "Z najwyższej półki" rozmowa o "Solfatarze". Bo to książka warta uwagi.

***

Tytuł audycji: Z najwyższej półki

Prowadził: Michał Nogaś

Goście: Maciej Hen (pisarz),

Data emisji: 3.1.2016

Godzina emisji: 21.05

mp