Szczepan Twardoch i jego "Król"
2016-10-02, 23:10 | aktualizacja 2017-10-25, 13:10
Pisarz był gościem Michała Nogasia w "Z najwyższej półki" na dziesięć dni przed premierą nowej powieści, której akcja toczy się w Warszawie w roku 1937.
Posłuchaj
"Mojego ojca zabił wysoki, przystojny Żyd o szerokich ramionach i potężnych plecach machabejskiego boksera.
Teraz stoi w ringu, to ostatnia walka wieczoru i ostatnie koło tej walki, a ja patrzę na niego z pierwszego rzędu. Nazywam się Mojżesz Bernsztajn, mam siedemnaście lat i nie istnieję.
Nazywam się Mojżesz Bernsztajn, mam siedemnaście lat i nie jestem człowiekiem, jestem nikim, nie ma mnie, nie istnieję, jestem chudym, ubogim synem nikogo i patrzę na tego, który zabił mojego ojca, patrzę, jak stoi w ringu, piękny i silny.
Nazywam się Mojżesz Inbar, mam sześćdziesiąt siedem lat. Zmieniłem nazwisko. Siedzę przy maszynie do pisania i piszę. Nie jestem człowiekiem. Nie mam nazwiska.
Bokser w ringu nazwa się Jakub Szapiro. Bokser ma dwóch pięknych synów, Dawida i Daniela, ale wtedy tego jakby nie wiem, wiem teraz, że miał. Ma też czarne, lśniące od ciężkiej brylantyny włosy.
Bokser zabił mojego ojca. A teraz walczy.
Walczy w ostatnim kole tej walki. Teraz po polsku mówi się runda. Więc ostatnia runda."
Tak zaczyna się nowa powieść Szczepana Twardocha. Trafiamy do przedwojennej Warszawy, a właściwie do dwóch przyklejonych do siebie Warszaw - polskiej i żydowskiej. Wszystko je różni, niewielu mieszkańców miasta odwiedza obie jego części. Wśród tej mniejszości są jednak niektórzy bohaterowie "Króla": Jakub Szapiro, bokser wagi ciężkiej, Kum Kaplica, przywódca "czerwonego gangu" czy młody Mojżesz Bernsztajn, który zaczyna snuć opowieść. Ale w swojej nowej książce pisarz portretuje także środowisko członków i zwolenników ONR-u i walczące ze sobą organizacje żydowskie, jest bezlitosny wobec przedwojennych polityków, świetnie opisuje warszawski światek dziennikarski, kreśli też niezwykle interesujące portrety kobiet.
"Król" jest opowieścią o przemocy, poszukiwaniu siebie, o miłości i nienawiści, o utraconych nadziejach i o Polsce, która dla obywateli pochodzenia żydowskiego stawała się miejscem coraz mniej przyjemnym, zdaniem wielu - w zasadzie nie do życia. Dlatego niektórzy bohaterowie nowej książki Twardocha marzą o jak najszybszym wyjeździe do Palestyny. W tym samym czasie niektórzy z polityków planują zamach stanu...
Przy okazji rozmowy w "Z najwyższej półki" pojawiła się także muzyka, której dwie - bardzo się od siebie różniące – Warszawy słuchały w roku 1937.
***
Tytuł audycji: Z najwyższej półki
Prowadził: Michał Nogaś
Gość: Szczepan Twardoch (pisarz)
Data emisji: 02.10.2016
Godzina emisji: 21.10
Przypominam nieustająco, że warto odwiedzać profil naszej audycji na FB. Droga jest bardzo prosta, wystarczy kliknąć: www.facebook.com/znajwyzszejpolki