Reklama

reklama

Booker z Jamajki w "Z najwyższej półki"!

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Booker z Jamajki w "Z najwyższej półki"!
Marlon JamesFoto: Michał Nogaś

Ostatnim gościem Michała Nogasia w jego autorskim magazynie poświęconym nowościom literackim był Marlon James.

Posłuchaj

Marlon James gościem Michała Nogasia (Z najwyższej półki/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Pochodzący z Jamajki, mieszkający w Stanach Zjednoczonych pisarz za "Krótką historię siedmiu zabójstw" otrzymał w roku 2015 jedną z najważniejszych nagród literackich. Książka ukazała się właśnie w Polsce, autorem przekładu jest Robert Sudół.

Jamajka, słoneczna wyspa. Lata siedemdziesiąte i osiemdziesiąte. Upał, narkotykowe gangi, wojna na przedmieściach Kingston. Zażarta walka polityczna. Zimna wojna, agenci CIA. Bieda, poszukiwanie pracy, przygotowanie do wielkiego koncertu przed wyborami parlamentarnymi. Wszechobecny zapach marihuany, wizyta Micka Jaggera i Keitha Richardsa. Duchy, które mówią. I zamach na Boba Marleya.


Ale także Nowy Jork, lata osiemdziesiąte i późniejsze. Północny Manhattan, zapomniane budynki, porachunki przestępczych grup. Jamajczycy w nowym miejscu. I dziennikarz jednej z gazet, który chce opisać nieznaną historię wyspy...


Ale to wciąż nie wszystko! Kilkadziesiąt postaci, różne miejsca akcji, jamajskie patois (gwara), muzyka sącząca się w tle... Prawdziwa wybuchowa mieszanka, szaleństwo nie tylko literackie.

Marlon James mówi w wywiadzie dla "Z najwyższej półki": - Lata siedemdziesiąte to okres, w którym Jamajka włączyła się do zimnej wojny. Kuba była naszym najbliższym sąsiadem i była blisko związana z Jamajką. Fidel Castro był blisko związany z naszym premierem, Michaelem Manleyem. Samo to stanowiło już problem. Potem w 1975 roku Michael Manley powiedział, że w kraju nastąpi socjalizm demokratyczny, a jak na słowo "socjalizm" reagują Amerykanie, można było zobaczyć choćby w tegorocznej kampanii przedwyborczej u Berniego Sandersa - ludzie świrują, popadają w paranoję. Czasem chyba nawet bardziej niż gdy słyszą "komunizm". Boją się, że zostając socjalistą, jest się o krok bliżej do zostania komunistą, mimo że Szwecja czy Norwegia nigdy nie stały się państwami komunistycznymi i mimo że wiele aspektów socjalizmu, jak na przykład opieka społeczna, już istniało w Ameryce. Z tego powodu rząd amerykański i CIA zainteresowały się polityką Jamajki. Jamajka zaczęła liczyć się w zimnej wojnie.

Mówi też o Marleyu: - W latach 70. patrzono na niego inaczej niż w 80. W latach 70. miał wielu wielbicieli, wiele osób, które doceniały, jak wiele zrobił dla Jamajki i dla reggae. Inni go nienawidzili, uważali, że wygląda i brzmi ohydnie. Niektórzy uważali, że ludzie z takimi włosami są obrzydliwi, że Marley przynosi hańbę wszelkim ruchom osób czarnoskórych, bo nie był wykształcony i w połowie był biały, a skoro tak, to nie miał prawa wypowiadać się w imieniu czarnej rasy. Takie dwa nastawienia były żywe w tym samym czasie - reakcje na Boba, jakie by nie były, zawsze były intensywne.

Co jeszcze mówi? Czego jeszcze mogą się Państwo spodziewać po "Krótkiej historii siedmiu zabójstw"?

Zapraszam do wysłuchania nagrania ostatniego wydania "Z najwyższej półki", w którym zaprezentowaliśmy obszerne fragmenty rozmowy z Marlonem Jamesem, przeprowadzonej na początku października w St. Paul.

Żegnając się, chciałbym jeszcze zapewnić, że nasz wspólny profil na FB nie przestaje działać! Dziękuję za wszystko!

***

Tytuł audycji: Z najwyższej półki
Prowadził: Michał Nogaś
Gość:
Marlon James (pisarz)
Data emisji:
30.10.2016
Godzina emisji: 21.08

mn/mk


Polecane