Cenna i drażniąca opowieść o historii rock'n'rolla

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Cenna i drażniąca opowieść o historii rock'n'rolla
Książka "Trzysta tysięcy gitar nam gra" to trzeci tom potężnej "Historii polskiej muzyki rozrywkowej"Foto: mat. prom./ ISKRY

Książka Dariusza Michalskiego zatytułowana "Trzysta tysięcy gitar nam gra" to zbiór ważnych informacji, ale jednocześnie zestaw ocen dla dzisiejszego czytelnika co najmniej zaskakujących.

Posłuchaj

Jerzy Sosnowski i muzykolog Mariusz Gradowski o wadach i zaletach książki "Trzysta tysięcy gitar..." (Trójkowy wehikuł czasu/ Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

mat.
mat. prom./ ISKRY

Wydawnictwo to trzeci tom "Historii polskiej muzyki rozrywkowej", poświęcony nurtowi z lat 1958-1973. Dla miłośnika big beatu "Trzysta tysięcy gitar nam gra" to z pewnością lektura obowiązkowa, ponieważ imponuje drobiazgowością w ustalaniu drobnych faktów i dat, bogactwem anegdot.

Jednocześnie tym faktom, datom i anegdotom towarzyszą interpretacje i oceny, które niejednego współczesnego czytelnika - wyrażając się najłagodniej - zdziwią. Przykład? Karin Stanek autor nazywa "piosenkareczką", a jedną z płyt Czerwonych Gitar mianuje "nieudanym eksperymentem". Apodyktyczny ton sugeruje przy tym, że przedstawione opinie są bezdyskusyjne i oczywiste...

***

Tytuł audycji: Trójkowy wehikuł czasu

Przygotowali: Jerzy Sosnowski, Agnieszka Obszańska

Gość: muzykolog Mariusz Gradowski

Data emisji: 21.02.2015

Godzina: 15.05

(ei, ac)

W audyci nadaliśmy następujące utwory (z gwiazdką - prezentowane już kiedyś w Wehikule):

1.    *Rhythm&Blues (voc. Bogusław Wyrobek): Rock-A-Beatin’ Boogie (1959) 1’41”
2.    *Katarzyna Sobczyk (& Czerwono-Czarni }: Trzynastego (1967) 3'00"
3.    *Karin Stanek (& Czerwono-Czarni): Jestem ciągle sama (1966) 3’06”
4.    Czerwone Gitary: Licz do stu (1965) 2'24"
5.    *Kawalerowie: Czemu chodzisz z głową w niebie (1966) 2'22"
6.    No To Co: Czerwona ruta (1972) 3'12"
7.    Jan Ptaszyn Wróblewski & Alibabki: Kto się boi salonowych lwów (1978) 3'41"
P.s.

Bardzo przepraszam Andrzeja Poniatowskiego z Klanu za niewytłumaczalne przechrzczenie go na Andrzeja Potockiego, cośmy za moją sprawą, choć na spółkę z gościem, w tej audycji uczynili. Sprostowanie pojawi się oczywiście na antenie w kolejnym "Wehikule".

Jerzy Sosnowski

Polecane