Andrzej Duda: Polska powinna stać na czele rozmów nt. Ukrainy

Zdaniem Andrzeja Dudy, kandydata PiS na prezydenta, to bardzo źle, że Polski nie ma przy stole rokowań na temat Ukrainy.

Andrzej Duda: Polska powinna stać na czele rozmów nt. Ukrainy

Kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda

Foto: PR

Kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda o roli Polski w rozwiązywaniu konfliktu na Ukrainie (Salon polityczny Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

- Żle się dzieje, że Merkel i Hollande bez uzgodnienia na forum Unii Europejskiej sami prowadzą rozmowy - powiedział kandydat PiS na prezydenta wspierany przez Polskę Razem i Solidarną Polskę. Andrzej Duda stwierdził, że obecnie to Rosja wybiera sobie partnerów do rozmowy.

Jego zdaniem Polska powinna forsować swoją obecność podczas tych rokowań. - Pan prezydent i rząd pani premier Kopacz poddali całkowicie tę sprawę - stwierdził gość Trójki. Zdaniem Dudy oznacza to, że PO płynie w głównym nurcie zamiast go tworzyć.

KRYZYS NA UKRAINIE: SERWIS SPECJALNY >>>

Kandydat PiS powiedział, że w 2008 roku, kiedy Rosja napadła na Gruzję, ówczesny prezydent Francji Nicolas Sarkozy latał do Tibilisi i Moskwy i próbował prowadzić negocjacje na własną rękę. Zdaniem Andrzeja Dudy to jednak Lech Kaczyński, tworząc koalicję z innymi prezydentami, powstrzymał rosyjskie czołgi. - Unia Europejska powinna mówić jednym głosem, a Polska powinna stać na czele - powiedział gość Trójki.

Zdaniem kandydata PiS na prezydenta, Polska powinna zachować ostrożność w sprawie dozbrajania Ukrainy. - Moim zdaniem jakiekolwiek decyzje w tym zakresie powinny być uzgodnione w ramach NATO, ale ja i tak byłbym wstrzemięźliwy - stwierdził i dodał, że pomoc dla Ukrainy jest potrzebna, ale niekoniecznie militarna.

Według Andrzeja Dudy kolejne rządu PO "miotają się" w sprawie Rosji, która niedawno była przyjacielem, a teraz jest wrogiem.

Kandydat PiS mówił także o kampanii wyborczej. Przyznał, że ze studia Trójki wyjedzie "DudaBusem", który wzbudził duże zainteresowanie przechodniów.

 

 

Andrzej Duda odniósł się do zaproszenia na debatę, jakie skierował do niego kandydat PSL Adam Jarubas. - Apelowałem do pana prezydenta o debatę i tuż po moim wystąpieniu na konwencji nagle pan Jarubas wzywa do debaty. Komentarz jest taki, że pan prezydent wysyła swojego koalicjanta, bo sam się boi ze mną debatować - stwierdził. Gość Trójki nie chciał jednoznacznie odpowiedzieć, czy stanie do debaty jeden na jeden z Jarubasem.

- Chciałbym, żeby wszyscy kandydaci debatowali, ale przede wszystkim pan prezydent Komorowski i mam nadzieję, że na taką debatę przyjdzie. Nie mam nic przeciwko temu, żeby był także pan Jarubas - powiedział Duda.

Kandydat PiS podkreślił, że jeśli zostanie prezydentem, powoła Narodową Radę Rozwoju, która będzie zrzeszać ekspertów. Wypracowane wraz z nią projekty będzie zgłaszał do Sejmu.

Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy, "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

***
Tytuł audycji:
Salon polityczny Trójki
Prowadziła:
Beata Michniewicz
Gość:
Andrzej Duda, kandydat PiS na prezydenta
Data emisji:
09.02.2015
Godzina emisji:
8.13

(bk/mk)

Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.