"Wesele" - pełen ironii i goryczy Polaków portret własny
2014-12-08, 11:12 | aktualizacja 2014-12-09, 14:12
Film Wojciecha Smarzowskiego z 2004 roku pokazuje bolesną prawdę o polskim społeczeństwie.
Posłuchaj
Kasia, jedyna córka bogacza Wojnara, wychodzi za mąż. Alkohol na weselu leje się strumieniami, na jaw wychodzą rodzinne grzechy i tajemnice, a zza codziennych masek wychylają się obłudne oblicza uczestników zabawy.
Krytyk filmowy Jerzy Armata, mówiąc o "Weselu", stwierdza, że jest to "pełen ironii i goryczy Polaków portret własny". Dodaje też, że jego zdaniem jest to film ważny z dwóch powodów. Po pierwsze, to początek wspaniałego kina Wojciecha Smarzowskiego. Po drugie, za rolę w "Weselu" doceniony został aktor Marian Dziędziel.
- Od tej pory Smarzowski, często w towarzystwie Dziędziela, opowiada o Polsce i robi to bez znieczulenia. To wielka wartość jego filmów. Ale by te opowieści były szczere, muszą boleć. Kino Smarzowskiego boli - stwierdza krytyk.
"Wesele" to jeden z filmów Trójkowego plebiscytu "Kino Wolność", w którym słuchacze Programu 3 Polskiego Radia oraz internauci wybierają najważniejsze - ich zdaniem - polskie filmy nakręcone w latach 1989-2014, czyli od czasu pierwszych, częściowo wolnych wyborów parlamentarnych. Głosować można do 13 grudnia 2014 roku, a zwycięską trójkę poznamy dzień później.
Kino Wolność - weź udział w plebiscycie >>>
***
Tytuł audycji: Kino Wolność
Autor: Katarzyna Borowiecka
Gość: Jerzy Armata (krytyk filmowy)
Data emisji: 8.12.2014
Godzina emisji: 9.20
(iwo, ei)