Tusk szefem Rady Europejskiej? "Może powstrzymać rozpad UE"
2014-08-29, 19:08 | aktualizacja 2014-08-29, 20:08
Według Pawła Zalewskiego z PO i Pawła Kowala z Polski Razem, nasz kraj powinien powalczyć o gospodarczą tekę w Komisji Europejskiej.
Posłuchaj
Paweł Zalewski z Platformy Obywatelskiej przypomniał w "Pulsie Europy", że podczas poprzedniego szczytu unijnego Polska wywalczyła deklarację, że ważne stanowisko w UE przypadnie komuś z krajów Europy Środkowej i Wschodniej. Jego zdaniem duże poparcie dla Donalda Tuska jako kandydata na szefa Rady Europejskiej wynika z refleksji, która ma miejsce w Europie.
Jego zdaniem coraz więcej polityków zdaje sobie sprawę, że rozdział zagrożonego wschodu Europy i bezpiecznego zachodu musi zostać zlikwidowany. Instrumentem do tego miałoby być powierzenie stanowiska szefa RE właśnie polskiemu premierowi.
- Ten rozdział w zakresie poczucia bezpieczeństwa grozi fundamentom Unii Europejskiej i uruchamia logikę jej rozpadu - powiedział Zalewski. Jak podkreślił, tylko taki polityk jak Donald Tusk może walczyć o utrzymanie Unii w całości. Paweł Kowal z Polski Razem powiedział, że w unijnych kuluarach już od 2010 roku mówiło się o znaczącym stanowisku dla Donalda Tuska.
Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki","Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
- Jest takie poczucie w Brukseli, że z jednej strony trzeba zadowolić Anglików, dać coś komuś spoza strefy euro, a z drugiej strony Europę Środkową, ponieważ jest takie wrażenie, że Unia Europejska się rozjeżdża - skomentował Kowal. Jego zdaniem jest to funkcja, którą obejmie mężczyzna, dlatego duńska premier raczej nie ma szans w rywalizacji.
Kowal mówił także o kompletnej porażce szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton w rozwiązywaniu problemów Ukrainy. Jego zdaniem popełniała ona błąd za błędem. Gość Trójki uważa, że unijni urzędnicy powinni zostać rozliczeni z efektów swojej pracy. - Dla wszystkich osób, które się nie sprawdziły szykuje się już nowe stanowiska. Ja uważam, że to jest strasznie demoralizujące - wyjaśnił.
Obaj goście "Pulsu Europy" przyznali zgodnie, że Polska powinna mieć ambicje zdobycia teki gospodarczej w Komisji Europejskiej.
Rozmawiała Beata Michniewicz.
bk/fbi