Trójka|Salon polityczny Trójki
Prof. Kuźniar: nie zmienimy Rosji, traktując ją jak dziecko specjalnej troski
2014-08-22, 14:08 | aktualizacja 2014-08-29, 20:08
Zdaniem doradcy prezydenta prof. Romana Kuźniara, Zachód w niewłaściwy sposób podchodzi do rozwiązania problemu rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Posłuchaj
Jak mówił w radiowej Trójce prof. Roman Kuźniar , nie jest sztuką być aktywnym w sprawie Ukrainy, ale być w tej aktywności skutecznym. Jego zdaniem, Zachód w swych działaniach skuteczny nie jest. Dowodem na to ma być niedawny szczyt w Berlinie. Jego zdaniem był on "klęską i kompromitacją organizatorów".
Wyjaśnił, że Rosja nie jest w nastroju do słuchania. Oddziaływanie na nią tak, jak czynią to zachodni partnerzy, jest bezskuteczne. Zdaniem prof. Kuźniara należałoby doradzić unikanie spotkań z rosyjską dyplomacją, bo na razie Rosjanie uważają, że wszystko jest w porządku.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Doradca prezydenta odniósł się do zarzutów, że Polska nie działa już aktywnie ws. Ukrainy. - Dyplomacja ukraińska też ma swoją pojemność. Dajmy szansę innym się wykazać. Nie wiem skąd ten pomysł, że my mamy być po raz kolejny Janem III Sobieskim Europy - powiedział.
Prof. Kuźniar zaznaczył, że intencje Władimira Putina są oczywiste, ale Zachód ich nie rozumie. Wyjaśnił, że Rosji udało się już uzyskać akceptację Zachodu dla aneksji Krymu, a teraz dąży do uzyskania akceptacji dla zaboru obwodu ługańskiego i donieckiego. Jego zdaniem Władimir Putin chce też uniemożliwić Ukrainie stanie się normalnym państwem.
Gość Trójki powiedział, że jasne są już też powody, dla których Rosja wysłała na Ukrainę konwój humanitarny. - Rosjanie widzą, że Ukraina jest w kontrofensywie, że wyciska separatystów z tych dwóch obwodów - powiedział. Konwój ma być pretekstem do chwilowego rozejmu i wzmocnienia separatystów.
Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy" , "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce" .
Prof. Kuźniar tłumaczył, że Polska znacznie bardziej optymistycznie patrzy na możliwość dokonania zmian w Rosji niż Zachód. - My wierzymy, że Rosję można przeobrazić, że Rosja może stać się takim lojalnym dobrym przewidywalnym partnerem, który przestrzega pewnych zasad w polityce wewnętrznej i międzynarodowej - wyjaśnił. Dodał, że Zachód w to nie wierzy i chce, by Rosja pozostała taka, jaka jest, z Putinem u władzy, bo z nim robi się dobre interesy.
- Rosji nie zmienia się przy pomocy cofania się przed nią, przy pomocy kolejnych ustępstw, przy pomocy traktowania jej jak dziecko specjalnej troski, bezstresowego wychowania - podkreślił doradca prezydenta.
Gość Trójki odniósł się również do sytuacji w Iraku. - To, co dzieje się w Iraku, to także efekt amerykańsko-polskiej agresji - powiedział. - To, że rozbiliśmy Irak, potem pomogliśmy rozbić Syrię, otworzyło przestrzeń dla Państwa Islamskiego - dodał.
Jego zdaniem Zachód musi się nauczyć, że nie każda decyzja wojskowa nastawiona na szybki sukces przynosi długofalowy efekt. - Obawiam się, żebyśmy teraz znowu nie mieli obsesji militarnego rozwiązania problemu. Mam wrażenie, że w tym kierunku idzie myślenie - powiedział prof. Kuźniar.
Rozmawiał Marcin Zaborski.
bk/fbi