Starcia w Kosovskiej Mitrovicy. Pojednania na razie nie będzie

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Starcia w Kosovskiej Mitrovicy. Pojednania na razie nie będzie

Kosowscy Albańczycy podpalali w niedzielę samochody i obrzucali policję kamieniami w Kosovskiej Mitrovicy, mieście podzielonym między ludność albańską i serbską. Policja użyła gazu łzawiącego i gumowych pocisków. - To jest konflikt, który sięga korzeniami bitwy na Kosowym Polu (1389 rok) i wojny w dawnej Jugosławii. Podstawy do pojednania są kruche - mówi Tomasz Żornaczuk z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

Posłuchaj

Starcia w Kosovskiej Mitrovicy. Pojednania na razie nie będzie (Trzy strony świata/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

W zamieszkach rannych zostało sześciu funkcjonariuszy i 10 cywilów. Do starć doszło podczas protestu kilkuset Albańczyków przeciwko blokadzie mostu łączącego obie części miasta. Serbowie po trzech latach zdemontowali w środę barykadę blokującą ten most, ale natychmiast zastąpili ją "parkiem pokoju" z roślin w betonowych donicach i ziemi.

Więcej komentarzy do bieżącej sytuacji na świecie znajdziesz na podstronach audycji "Raport o stanie świata" oraz "Trzy strony świata".

- W ostatnim czasie Belgrad łagodzi nastroje w regionie. Serbia stara się tonować swoje ambicje, co do Kosowa. Rząd zgodził się na przekazanie jurysdykcji nad północną częścią Kosowa władzom w Prisztinie. Nagrodą za to jest rozpoczęcie negocjacji z UE - wyjaśnia Tomasz Żornaczuk. Według niego niesnaski są podsycane przez siły odśrodkowe zarówno wśród Serbów, jak i Albańczyków.

Kosovska Mitrovica, w której Albańczycy i Serbowie żyją na przeciwległych brzegach rzeki Ibar, znajduje się w centrum wysiłków Unii Europejskiej na rzecz reintegracji północnej części Kosowa z resztą kraju. Reintegrację tę przewiduje porozumienie, jakie przy mediacji UE Serbia zawarła w 2013 roku z władzami Kosowa w zamian za dopuszczenie jej do rozmów akcesyjnych z Unią.
Ponad 90 proc. ludności Kosowa - dawnej prowincji serbskiej, która w 2008 roku ogłosiła niepodległość, stanowią Albańczycy. Serbia nie uznała niepodległości Kosowa.

Do słuchania audycji  "Trzy strony świata" zapraszamy w poniedziałki i środy o godz. 16.45.

(Polskie Radio, PAP, mp)

Polecane