Wybory do PE. "Unia Europejska to obszar permanentnego kryzysu"
Gościem wyborczego Pulsu Trójki był III wiceprezes Kongresu Nowej Prawicy, kandydat do PE, Jacek Wilk, który mówił m.in. o wizji Europy kształtowanej przez jego partię.
Parlament Europejski
Foto: Parlament Europejski
Eurowybory 2014 - zobacz serwis specjalny >>>
Kongres Nowej Prawicy zachęca swoich wyborców do sfotografowania 25 maja, w dniu wyborów do Parlamentu Europejskiego, zakreślonej karty do głosowania. Ma to, zdaniem polityków tej partii, ułatwić udokumentowanie fałszerstw wyborczych, gdyby te miały miejsce.
- Spotkaliśmy się wielokrotnie w przeszłości z sytuacjami, że dochodziło do dziwnych okoliczności, np. były oddawane głosy na naszą partię w jakiejś komisji obwodowej, a potem okazywało się, że głosów nie ma w ogóle - wyjaśnił Jacek Wilk. - Te przypadki oczywiście były zgłaszane, ale nie przynosiło to żadnych efektów - dodał kandydat do PE.
Gość Trójki stwierdził, że Nowa Prawica nie sugeruje, że dotąd wybory w Polsce były fałszowane, ale - jak powiedział polityk - "było aż za dużo wątpliwości". - Państwowa Komisja Wyborcza, poza małymi wyjątkami, jest obecnie "ciałem niekontrolowalnym". To duży błąd, że jest ona wyłączona spod kontroli sądu - zaznaczył polityk.
Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
Jacek Wilk mówił w Trójce także o wizji Europy według Nowej Prawicy. - Europa dość dobrze rozwijała się po II wojnie światowej w ramach Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej. To trwało mniej więcej do lat 70. Później zaczęła się stopniowa obniżka rozwoju. W efekcie, na chwilę obecną, Unia Europejska to obszar permanentnego kryzysu - stwierdził polityk. Jego zdaniem, nie potrzebne są więc unijne instytucje.
Zapraszamy do wysłuchania audycji. Rozmawiał Marcin Zaborski.
(mr, ei)