Napisy na fladze narodowej. "To jest domena polskich kibiców"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Napisy na fladze narodowej. "To jest domena polskich kibiców"
Kibice piłkarscy podczas meczuFoto: Tadeusz Mieczyński/Skijumping.pl/wikimedia Commons/CC

Ten, kto ogląda imprezy sportowe na pewno zauważył, że kibice uczestniczący w takich wydarzeniach mają ze sobą flagi, na których umieszczone są nazwy miejscowości, z których pochodzą.

Posłuchaj

O nazwach miejscowości na flagach kibiców. Materiał Izabeli Woźniak (Trójka/Zapraszamy do Trójki - ranek)
+
Dodaj do playlisty
+

- To jest domena polskich kibiców - mówi w rozmowie z radiową Trójką prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner. Jego zdaniem to zjawisko narodziło się około 2009 roku. Od tego czasu coraz więcej osób przyjeżdża na zawody z "popisaną" flagą.

Zdaniem dziennikarza Trójki Michała Olszańskiego, kibice w ten sposób promują miejscowości, z których pochodzą. - To rodzaj lokalnego patriotyzmu. My, Polacy jesteśmy na tym punkcie czuli. Każdy by chciał być dumy z miejsca, z którego pochodzi - uważa.
W ocenie Tajnera fani sportu zachowują się w ten sposób mając świadomość, że zostaną pokazani w telewizji. Z jego obserwacji wynika też, że telewidzowie - ale i sami uczestnicy imprezy - szukają w tłumie kibiców flag, na których jest nazwa ich miasta. Psycholog sportu Natalia Pukszta tłumaczy, że to naturalny mechanizm, którego celem jest podbudowanie własnego ego. Pukszta wyjaśnia, że lubimy się pewnymi rzeczami chwalić, na przykład tym, że minął nas na ulicy znany aktor. Osoby, które jadą na zawody w biegach narciarskich z flagą z napisem Kasina Wielka niejako demonstrują taki oto przekaz: jestem z miasta Justyny Kowalczyk.
Ale czy kibice mogą tak "ozdabiać" flagę narodową? - Prawnie nie jest uregulowane, co powinno być na fladze, a co nie powinno - podkreśla Adam Jarczyński z Polskiej Akademii Protokołu i Etykiety. - Niemniej, zwyczajowo zakłada się, że powinna być czysta - zaznacza. W jego opinii kibice nie wypisują jednak na flagach niczego, co miałoby w jakiś sposób "zadać dyshonoru".

Zapraszamy do wysłuchania materiału przygotowanego przez Izabelę Woźniak.

Porannego pasma

(kk)

Polecane