Schetyna: nie można sytuacji w Kijowie pozostawić bez reakcji

Grzegorz Schetyna uważa, że ważne jest by polski parlament mówił jednym głosem w sprawie wydarzeń na Ukrainie.

Schetyna: nie można sytuacji w Kijowie pozostawić bez reakcji

Grzegorz Schetyna wierzy, że na Ukrainie dojdzie do pozytywnych zmian

Foto: PR

Grzegorz Schetyna, przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych o sytuacji na Ukrainie (Salon polityczny Trójki/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Według Grzegorza Schetyny, przewodniczącego sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, wszystko wskazuje na to, że jeszcze podczas trwającego posiedzenia Sejmu powstanie specjalna uchwała w sprawie wydarzeń na Ukrainie. Zaznaczył on, że konieczne jest, by posłowie wszystkich ugrupowań mieli wspólne zdanie na ten temat.

Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>

- Przede wszystkim potępienie użycia siły i tego, że przelana została krew, że zginęli ludzie. To zawsze trzeba piętnować. Będziemy dyskutować czy i jakie potrzebne są sankcje, żeby wskazać i ukarać tych, którzy podejmowali decyzje w sprawie użycia siły - wyjaśnił na antenie Trójki. Schetyna podkreślił, że nie można całej tej historii pozostawić bez reakcji.

Więcej rozmów z politykami na kanale Youtube Polskiego Radia >>>

- Polski parlament może apelować o to, co zrobiły Stany Zjednoczone kilka dni temu. Te sankcje zostały kierunkowo wskazane. Zostały odebrane wizy do USA dla przedstawicieli władzy, dla przedstawicieli tych, którzy mają wpływ na używanie przemocy - powiedział. Jak zaznaczył, w Europie można zastosować podobne rozwiązania - odebranie władzom Ukrainy wiz Schengen, a także sankcje dotyczące posiadania kont w państwach Unii Europejskiej.

Grzegorz Schetyna podkreślał rolę Polski w rozwiązywaniu ukraińskiego problemu. Dodał, że mamy w tej sprawie do wykonania dużą pracę w Unii Europejskiej. - Otworzenie Europy na sprawy ukraińskie nie jest proste, bo te rzeczy są rzeczywiście bardzo abstrakcyjne dla polityków z Brukseli - wyjaśnił.

Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji  "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy" , "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce" .

Grzegorz Schetyna wierzy w pozytywne zmiany, które mogą nastąpić po środowych rozmowach prezydenta Wiktora Janukowycza z liderami opozycji. - Możliwe jest odwołanie tych kontrowersyjnych ustaw. Jeżeli takie rzeczy się zdarzą, jeżeli po zapowiedziach prezydenta Janukowycza zmienimy sytuację na Ukrainie, jeżeli przestanie być używana siła na Majdanie, to znaczy, że coś się zmieniło - powiedział gość Trójki.

Szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych odniósł się także do wspólnego posiedzenia Sejmu i Knesetu, do którego ma dojść w poniedziałek. Schetyna wierzy, że uda się na nim wypracować wspólne stanowisko w sprawie krzywdzącego Polskę określenia "polskie obozy koncentracyjne". -  Jest dobra wola w tej sprawie. Wierzę, że to jest możliwe. Taki sygnał byłby ważny, bo to jest rzecz, która bardzo nas dotyka, jest bardzo dla Polski krzywdząca. Jeżeli znaleźlibyśmy w Knesecie osoby, które będą wspierały nas w walce z tą kłamliwą formułą, tak szkodliwą dla Polski, to tylko dobrze - wyjaśnił.

Rozmawiał Marcin Zaborski.

Do słuchania "Salonu politycznego Trójki" zapraszamy od poniedziałku do piątku o 8.15.

(bk, gs)