Nastrojowy koncert Moniki Borzym
Jak zza fortepianu w warszawskiej szkole muzycznej trafić w objęcia największych współczesnych jazzmanów? Kiedy Monika Borzym o tym opowiada, rzecz wydaje się najprostsza na świecie. Młoda i utalentowana wokalistka jazzowa, która dzieli swój czas między Polskę i USA, wystąpiła na scenie Trójki.
Monika Borzym. 2013 r.
Foto: Jacek Konecki/Polskie Radio
- Z wykonywaniem tego zawodu łączą się sytuacje od których nie da się odkleić - zauważa Monika Borzym. - Nie kręcą mnie na przykład takie sytuacje, że stoję przed kamerą i ruszam ustami niczym w mini playback show. Jestem od śpiewania piosenek, aktorzy są od grania ról, dlatego nie zagrałam w moim ostatnim teledysku. Pojawiłam się tam tylko na chwilę - opowiadała artystka w sobotniej "Liście osobistej".
Słuchaj koncertów w Trójce na moje.polskieradio.pl >>>
Premiera jej nowej płyty "My Place" miała miejsce 15 października. Producentem albumu jest Matt Pierson, któremu polska artystka postanowiła zaufać po raz drugi, po świetnie przyjętym debiucie "Girl Talk".
Jej najważniejszym partnerem na "My Place" nie był jednak żaden bohater amerykańskich scen, ale Polak, kolega ze szkoły, pianista Mariusz Obijalski. To on jest autorem lwiej części materiału, współodpowiada również za aranżacje. - To jest Midas, taki gość, który czego się nie dotknie, to mu od razu wychodzi - chwali go wokalistka. - Jest autorem zdecydowanej większości muzyki na płycie - podkreśla.
Koncerty w Trójce. Zobacz wideo! >>>
Polskie Radio jest partnerem systemu PIANO , dzięki któremu mogą Państwo słuchać audycji i koncertów w o wiele lepszej jakości dźwięku.