Bolesne doświadczenia bośniackich Romów
- To rekonstrukcja prawdziwych wydarzeń, w której główne role grają ludzie dotknięci tą tragiczną historią - mówi Joanna Sawicka o najnowszym filmie Danisa Tanovicia. Premiera "Senady" w najbliższy piątek.
Kadr z filmu "Senada"
Foto: Spectator / mat. prasowe
Twórca pamiętnego, nagrodzonego Oscarem obrazu "Ziemia niczyja" tym razem proponuje film opowiadający o sytuacji Romów we współczesnej Bośni. - Akcja toczy się już po wojnie, w wiosce zamieszkałej jest przez Romów od trzystu lat. Mimo to społeczność ta nadal jest na marginesie, nie ma wszystkich praw obywatelskich - mówi Joanna Sawicka z firmy Spectator, która jest dystrybutorem filmu.
- Tytułowa Senada to partnerka głównego bohatera, która nosi w sobie martwy płód. Musi być natychmiast operowana, ale to niemożliwe, bo wraz Nazifem - zbieraczem złomu - żyje w skrajnej biedzie, nie ma ubezpieczenia - mówi gość Ryszarda Jaźwińskiego.
Więcej rozmów Ryszarda Jaźwińskiego z aktorami i ludźmi świata filmu znajdziesz na podstronach "Fajnego filmu" oraz "Trójkowo, filmowo" >>>
Przy okazji pokazów "Senady", tegorocznego bośniackiego kandydata do Oscara, w kinach pojawi się krótki film - "Gwizdek" Grzegorza Zaricznego, nagradzany zarówno w kraju (Festiwal Nowe Horyzonty), jak i zagranicą (Sundance Film Festival).