Jak to jest być mamą dziecka z zespołem Downa?
- Nawet gdybym dowiedziała się w czasie ciąży, to by nic nie zmieniło – mówi Marta, mama piątki dzieci, w tym dwóch synów z zespołem Downa.
Foto: Glow Images/East News
Szymon to drugie dziecko pani Marty. Sama zauważyła jego chorobę, kiedy się urodził. - Pamiętam, jak po jedzeniu zasnął i przez sen zaczął robić charakterystyczne miny. Lekarka, która go zobaczyła, też natychmiast rozpoznała zespół Downa i powiedziała mi wszystko, co z medycznego punktu widzenia powinnam wiedzieć. Nie straszyła mnie – opowiadała pani Marta w audycji "Matka Polka Feministka”.
Czy żałuje, że o chorobie syna nie dowiedziała się wcześniej? – To nic by nie zmieniło, ciążę miałam spokojną, poród szybki. Zaraz po porodzie miałam oczywiście mnóstwo pytań, ale nie miałam żalu. I żalu też nie przelewałam na dziecko – wspomina kobieta.
Prócz Szymona pani Marta i jej mąż mają jeszcze troje biologicznych dzieci. Zdecydowali się również na adopcję chłopca, Kuby, który także ma zespół Downa.
- Wiem jakimi obciążeniami potrafią być te dzieci, jeżeli chodzi o kłopoty zdrowotne. Ale są też lekkie przypadki, jak Szymon i Kuba. I pewnie gdyby nie Szymon, nie zdecydowalibyśmy się z mężem na adopcję Kuby. Teraz pomagam też innym rodzicom, którzy mają dzieci z zespołem Downa – opowiada bohaterka audycji.
Czy po pierwszej ciąży zdecydował się na badania prenatalne? Co dało jej siłę po urodzeniu pierwszego dziecka? Jak na co dzień organizuje życie i jak często wychodzi na randkę z mężem? O tym wszystkim usłyszą Państwo w nagraniu audycji.
Audycja Joanny Mielewczyk "Matka Polka Feministka" gości na antenie w każdy wtorek o godz. 16.35.
(ei)