Miller w sprawie Syrii: Polskę wiąże Afganistan

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Miller w sprawie Syrii: Polskę wiąże Afganistan
Leszek MillerFoto: Salon polityczny Trójki

Gdy patrzę na zdjęcia zamordowanych dzieci, myślę, że jeżeli są jakieś okoliczności, by armie interweniowały, to właśnie taki widok (…) – mówił Leszek Miller, pytany o ewentualną interwencję w Syrii.

Posłuchaj

Leszek Miller (SLD) m.in. o konflikcie w Syrii, proteście policji, problemie z agresywnymi zachowaniami w środowisku kibiców (Salon polityczny Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

Jeśli zapadnie decyzja o interwencji w Syrii, Polska powinna się do niej przyłączyć w jakiś sposób, być może logistyczny? Były premier Leszek Miller (SLD) mówił w Trójce, że on nie ma materiałów potrzebnych do tego, by wyrobić sobie punkt widzenia w tej sprawie. Zaznaczył, że w tej sprawie byłyby istotne dwie kwestie: na jakiej podstawie politycznej nastąpiłaby interwencja i jakie ma osiągnąć cele. Po drugie należy zadać pytanie, czy Polska dysponuje możliwością, by wziąć w niej czynny udział. Miller powiedział, że nadal jesteśmy w Afganistanie i to wiąże możliwości naszego wojska. Zaznaczył, że choć misja jest wygaszana, to nie jest jeszcze przecież zakończona.

- Powiem jednak otwarcie, gdy patrzę na zdjęcia zamordowanych dzieci, to myślę, że jeżeli są jakieś okoliczności, by armie interweniowały, to właśnie taki widok (…) – powiedział.

Policjanci protestują

Policjanci protestują przeciw planom zmiany wypłacania im zasiłków chorobowych. Rząd chce zmniejszyć ich zasiłek chorobowy do 80 proc. wynagrodzenia.

Miller, były szef MSWiA, jest w tej sprawie po stronie policjantów. Jego zdaniem, takie zawody jak policjanci i żołnierze, muszą być oceniane w inny sposób. Argumentował, że potrzebne są przywileje, bo płace są dość niskie i coraz mniej ludzi będzie się zatrudniać w tych zawodach. Miller zwrócił też uwagę, że według związków zawodowych są problemy komunikacyjne z kierownictwem resortu spraw wewnętrznych.

”Policja boi się reakcji opinii publicznej”

Andrzej Seremet, szef Prokuratury Generalnej chce, by śledczy żądali bezwzględnych kar więzienia dla stadionowych bandytów i nie zgadzali się na wyroki w zawieszeniu. Według mediów rozesłał polecenia takiej treści do prokuratorów. Leszek Miller mówi, że wydarzenia w Gdyni zwróciły uwagę na problem i padały już tego rodzaju słowa, a teraz trzeba przejść do czynów. Jego zdaniem prawo jest dobrze skonstruowane, ale panuje niechęć do pokazania stanowczości. Ocenił, że w Gdyni policja powinna była reagować od razu, gdy na plaży znaleźli się ludzie pijący alkohol i zaczepiający przechodniów. Dlaczego tak się nie stało? – Może boi się, że stanowcze zachowania nie spotkają się z aprobatą opinii publicznej – powiedział Leszek Miller. Jak mówi, jeśli ktoś chce, aby działania były stanowcze, to musi być na to przyzwolenie społeczne. Polityk stwierdził, że jest inaczej i dodał, że jest jedno ugrupowanie polityczne, które ”sympatyzuje ze środowiskami kibolskimi”.

Leszek Miller nie wie, czy pójdzie na warszawskie referendum. Stwierdził, że będzie to zależało od decyzji rady warszawskiej SLD, która zapadnie 13 września.

Gościem ”Salonu politycznego Trójki” był Leszek Miller, były premier, były szef MSWiA, obecnie przewodniczący SLD

Rozmawiała Beata Michniewicz

agkm

Polecane