"Kronos" - intymny dziennik Gombrowicza w Trójce

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"Kronos" - intymny dziennik Gombrowicza w Trójce
Fragmenty "Kronosa" czyta w Trójce Jacek PoniedziałekFoto: Polskie Radio

Fragmenty tekstu, o którym przez dziesięciolecia krążyły legendy czyta Jacek Poniedziałek.

Tematem poniedziałkowego "Klubu Trójki", 13 maja po godzinie 21.05, prowadzonego przez Jerzego Sosnowskiego był Dziennik (klasyczny) Gombrowicza. We wtorek, 14 maja o "Kronosie" w "Do południa" między 9.00 a 12.00 będą opowiadać Michał Nogaś i Baszka Marcinik. W tych audycjach oraz w środę, 15 maja przed 20.00 oraz w czwartek, 16 maja przed 21.00  będę czytane fragmenty "Kronosa".


Legendy i plotki o tym tekście krążyły od wielu lat, ale dostęp do manuskryptu miało niewielu. Teraz "Kronos", prywatny dziennik Witolda Gombrowicza, w końcu trafia do szerszej publiczności! Książka trafi do księgarń 23 maja, także jako ebook.
Zapiski, sporządzane przez Gombrowicza w ciągu kilkudziesięciu lat, mają charakter bardzo prywatny, nierzadko intymny. Pisarz próbuje w nich zrekonstruować czas miniony i przyjrzeć się własnemu życiu jako chronologicznej serii zdarzeń. Powstało w ten sposób szczególne kalendarium, ukazujące całe życie artysty w jego złożoności.
Czy "Kronos"jest ostatnim przesłaniem? Ostatnią prowokacją genialnego pisarza? A może dowodem na zwycięstwo z Formą?
Lektura "Kronosu" z pewnością wpłynie na interpretację tak znanych utworów Witolda Gombrowicza jak Trans-Atlantyk, Pornografia, czy w końcu Dziennik, którego Kronos jest swoistym uzupełnieniem, a pod wieloma względami także całkowitym przeciwieństwem.
Prace nad Kronosem trwały kilka lat - od manuskryptu, przez liczne wersje próbne zapisu tekstu po obudowanie go komentarzami przyjaznymi dla czytelnika. Od początku Wydawnictwo Literackie wiedziało z jakim wyzwaniem edytorskim przyjdzie nam się zmierzyć. Stworzono duży zespół pod kierunkiem wybitnego znawcy twórczości Gombrowicza prof. Jerzego Jarzębskiego, w stałej konsultacji z Panią Ritą Gombrowicz, która przez ten czas wielokrotnie gościła w Krakowie i pomagała w odcyfrowywaniu rękopisu.
Dodatkową trudnością było utrzymanie prac nad taką szczególną książką w dyskrecji, spadkobierczyni, a wydawca doskonale to rozumiał – pragnęła uniknąć przyjęcia i lektury tekstu Gombrowicza na poziomie skandalu.

Polecane