Seniuk: to nie tylko fabułka o babci Zosi

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Seniuk: to nie tylko fabułka o babci Zosi
Anna Seniuk. Kadr z filmu "Kanadyjskie sukienki"Foto: mat. promocyjne

W kinach można już oglądać film "Kanadyjskie sukienki" w reżyserii Macieja Michalskiego. Gościem audycji "Fajny film" była odtwórczyni roli głównej - Anna Seniuk.

Posłuchaj

Fajny film 11 luty 2013
+
Dodaj do playlisty
+

Fani aktorki na jej powrót na ekrany kin czekali długo. - I ja czekałam, jak ktoś wyliczył, 30 lat - stwierdziła Anna Seniuk. - Bardzo się ucieszyłam z propozycji, którą mi złożył Maciej Michalski - dodała. Reżyser ma 31 lat i aktorka przyznała, że była ciekawa co wyniknie ze współpracy z tak młodym twórcą. - W zasadzie po półgodzinnej rozmowie byłam gotowa oddać mu duszę, serce i pójść za nim w tę przygodę filmową - powiedziała.
Więcej rozmów Ryszarda Jaźwińskiego z aktorami i ludźmi świata filmu znajdziesz na podstronach "Fajnego filmu" oraz "Trójkowo, filmowo" >>
Seniuk oświadczyła, że wreszcie otrzymała aktorską propozycję dla kobiety dojrzałej. Aktorka wcieliła się w postać tęskniącej za mężem pracującym w Kanadzie Zofii. Seniuk podkreśliła, że film ma ciekawy scenariusz, a reżyserowi udało się znaleźć "ładną formę dla tej opowieści". - Historia toczy się w latach 70. Film był kręcony w domu, w którym czas się zatrzymał. Grałam w autentycznych sukienkach babci Zosi, które idealnie na mnie pasowały, miałam w rękach jej listy - opowiedziała.
Dodatkowego smaku historii - zdaniem gościa Trójki - dodaje fakt, iż Michalski nie jest reżyserem z wykształcenia, skończył ASP w Poznaniu i "właściwie" jest malarzem. - To nadaje piętno filmowi. (...) To nie jest tylko realistyczna historyjka, fabułka o babci Zosi. Ten film jest czymś więcej - pięknym obrazem stworzonym przez malarza - podkreśliła.

Audycji "Fajny film" można słuchać od poniedziałku do czwartku o godz. 10.45. Zapraszamy.

Polecane