Blaski i cienie wczesnego macierzyństwa
2013-01-29, 17:01 | aktualizacja 2013-01-30, 10:01
- Nie miałam tyle cierpliwości i spokoju - przyznaje Alicja, która urodziła syna Franka jeszcze na studiach. I jak sama mówi, była do tego zupełnie nieprzygotowana. Co najbardziej ją zaskoczyło?
Posłuchaj
Alicja postanowiła podzielić się swoją historią po tym, gdy usłyszała na naszej antenie audycję o parze, która bardzo starała się zajść w ciążę i w końcu udało jej się to dzięki metodzie in vitro. - Bardzo mnie to wzruszyło. Pomyślałam sobie, że ja im paradoksalnie zazdroszczę. Chodzi o tę relację, która była pomiędzy rodzicami, że tak bardzo chcieli mieć dziecko, tak do tego dążyli - mówi Alicja, która od pewnego czasu samotnie wychowuje Franka.
Gdy na studiach urodziła syna była jej bardzo ciężko. Jeszcze w 9 miesiącu ciąży zdawała egzaminy. Ale też pojawiło się ogromne uczucie, miłość do dziecka.
Teraz też nie jest jej lekko. - Nie mam wsparcia tej drugiej osoby, nie jest to łatwe: samotność, świadomość, że trzeba liczyć na samą siebie jest o tyle stresująca, że człowiek nie może się zrelaksować. Odkąd mam dziecko w ogóle nie choruję, nie mam na to czasu - wyznaje.
Franek ma teraz 10 lat. Razem z mamą odkrył pasję wspinaczki. Jak mówi Alicja, żyją "od ścianki do ścianki". Oboje też są zafascynowani Trójką, chłopczyk marzy, że pewnego dnia zagra koncert w radiowym studiu.
Na audycję Joanny Mielewczyk "Matka Polka Feministka" zapraszamy w każdy wtorek o godz. 16.35. Zapraszamy do kontaktu: matkapolka@polskieradio.pl