Bezcenna pocztówka od Lennona

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Bezcenna pocztówka od Lennona
John Lennon w studiu nagraniowymFoto: fot. Wikipedia, lic. CC, Roy Kerwood

- Otworzyłem skrzynkę i pocztówka wypadła na chodnik. Pamiętam pierwszą myśl: "dobrze, że pan listonosz nie jest fanem Beatlesów" - opowiada Piotr Metz.

Posłuchaj

"Klub Trójki" - 9 października 2012
+
Dodaj do playlisty
+

Dziennikarz we wstępie do książki "John Lennon. Listy" ujawnił, że jest posiadaczem zaadresowanej do siebie widokówki wysłanej przez muzyka.

- Tego typu pamiątki po Lennonie osiągają na aukcjach zawrotne ceny, ale to jest więcej niż zwykły autograf, to pocztówka, która przyszła pocztą, z datownikiem, z rysunkiem, z dedykacją dla mnie. Ma więc wartość ponadmaterialną - podkreśla Piotr Metz, ekspert i entuzjasta Beatlesów w jednej osobie. A taką pocztówkę w czasach przedinternetowych wcale łatwo zdobyć nie było. - Zdobyłem adres pocztowy biura Lennona w Nowym Jorku. Postanowiłem mu w przebiegły sposób ułatwić zadanie: zaadresowałem do siebie pocztówkę, zdobyłem trzy amerykańskie znaczki pocztowe - wspomina Piotr Metz.

Czy autor "Imagine" był tylko "idiotą, który miał szczęście" (jak dość obcesowo, choć serdecznie, twierdziła jego ciotka), czy wielkim artystą? Przygotować tom listów kogoś, kto sam deklarował, że listy pisze rzadko i niechętnie – to niełatwe zadanie. Ale Hunter Davies ułożył z nielicznych listów Johna Lennona (a też z jego odręcznych notatek i kilku artykułów) fascynującą opowieść o muzyku. Książka "John Lennon. Listy" wyszła właśnie po polsku, z reprodukcjami rękopisów – co ważne, bo ich istotnym składnikiem były rysunki – i licznymi fotografiami najbardziej twórczego (być może) z Beatlesów, zmarłego tragicznie w grudniu 1980 roku.

Dziennikarz muzyczny Trójki przyznaje, że listy pokazują bardziej prywatne i intymne oblicze autora wielu przebojów niż to, co znamy do tej pory. Piotr Metz w rozmowie z Jerzym Sosnowskim podkreśla, że Lennon przez list czy pocztówkę rozumiał więcej niż zwykłe „wakacyjne pozdrowienia”.

- To było zawsze takie mini dzieło sztuki: mistrzostwo skrótu myślowego, zabawy słowem, zawsze ilustrowane i te listy się w większości dopisują znakomicie do jego dwóch książek, gdzie opublikował opowiadania i wierszyki właśnie z takimi ilustracjami, jest tam jeszcze coś nienamierzanego - oddech epoki - wylicza Piotr Metz zalety materiału źródłowego, jak w postaci zbioru listów i notatek został opublikowany dokładnie w 72. rocznicę urodzin muzyka. - Ta książka ma klasę! Davis spróbował zrobić książkę dla ludzi, którzy niekoniecznie są pasjonatami, encyklopedystami, archiwistami Beatlesów i to mu się udało - podkreśla Piotr Metz.

Więcej o fenomenie beatlemanii, przyczynach zaprzestania koncertów, o przejściu z "Love me do" i "She loves you" do płyty "Abbey Road", która zdefiniowała rock 'n' rolla  oraz związku Johna Lennona z Yoko Ono dowiesz się słuchając całej rozmowy w "Klubie Trójki".

Zapraszamy do posłuchania, co o listach Lennona sądzi trójkowy dziennikarz:

Polecane