Reklama

reklama

Tato na wychowawczym – bezcenne!

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Tato na wychowawczym – bezcenne!
Zdjęcie ilustracyjneFoto: Glow Images/East News

- Ojciec na wychowawczym? Najlepsza rzecz na świecie! Pamiętam jak dziecko rosło, uczyło się myśleć, obserwować. To są relacje zbudowane między mną a córką nie do powtórzenia, tego się nie da nadrobić po pracy, w weekendy - przekonuje jeden z gości audycji "Matka Polka Feministka".

Posłuchaj

"Matka Polka Feministka", 25.09.2012
+
Dodaj do playlisty
+

Dr Małgorzata Sikorska, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego, wyjaśnia, że modele wychowawcze się zmieniają i obecnie jesteśmy rodzicami bardziej świadomymi i nie dotyczy to jedynie matek, ale także ojców. - Zmieniają się normy społeczne, kiedyś był model ojca nieobecnego, albo był rzeczywiście nieobecny, albo jak już był obecny, to mieliśmy obrazek ojca, który wraca po pracy, bierze gazetę i mało go interesuje, co się dzieje z dzieckiem - opowiada gość Joanny Mielewczyk.

Teraz wystarczy pooglądać seriale i o ile spotkamy w nich przeważnie cały czas dość tradycyjny model rodziny, to zobaczymy także zaangażowanie ojców w naprawdę wielu scenach. - Widać też ojców w przestrzeni publicznej. Kiedyś byli raczej niewidoczni, sama idea porodów rodzinnych też na to wskazuje - zauważa socjolog. Monika - mama Tymona, Ani, Piotra i Małgosi, przyznaje, że do domowych porodów przekonał ją właśnie mąż, który znalazł namiary na położną, która chętnie przyjeżdża do takich porodów.

Dlaczego wychowywanie to rodzinna sprawa oraz skąd się wzięło przekonanie, że ojcowie bardziej nadają się do zabaw z dziećmi? Zapraszamy do wysłuchania całej audycji "Matka Polka Feministka".

Pozostałe odcinki cyklu mogą Państwo znaleźć >>> tu.

Na audycję Joanny Mielewczyk "Matka Polka Feministka" zapraszamy w każdy wtorek o godz. 16.50.

(ed)

Polecane