Bak benzyny, trochę wody i fotoaparat = zdobywamy USA
2012-02-23, 18:02 | aktualizacja 2012-03-07, 13:03
Wynająć samochód i ruszyć po drogach i bezdrożach Ameryki. Brzmi banalnie, ale jednak kusi. Michał Grochowiak miał 20$ w kieszeni, kupił benzynę, trochę wody. Jego zdjęcia można teraz oglądać w Warszawie.
Posłuchaj
- Bardzo długo broniłem się przed wyjazdem do Stanów. Myślałem, że to jest ostatnie miejsce, w którym chciałbym się znaleźć - mówi Michał Grochowiak w Trójce - Gdybym nie zrobił przejazdu przez wszystkie stany i wszystkie bezdroża, miałbym zupełnie inny obraz tego kraju.
Przemierzyć USA w wynajętym aucie to filmowy klasyk, ale też mocno zakorzenione w nas wyobrażenie. Obraz, którego znajomość łatwo pomylić z realnym doświadczeniem.
Michał Grochowiak postanowił w swoim cyklu zdjęć o Stanach kierować się dwoma rzeczami: wodą i benzyną, bez których jak mówi nie rozwinęłaby się tam cywilizacja.
- Przydarzyła mi się taka historia, że miałem 20 dolarów na trzy dni. Byłem gdzieś w Memphis i wiedziałem, że muszę je wydać na wodę i benzynę, by jechać dalej - mówi w "Terenie Kultura".
Wystawę Michała Grochowiaka "Water & Gas" do 2 marca można oglądać w stołecznej Galerii Starter.
usc/fot.mst.prasowe