Mózg prawdę nam powie?
2012-02-18, 13:02 | aktualizacja 2012-02-21, 16:02
Czy patrząc jedynie na mózg badanej osoby da się stwierdzić czy jest ona Einsteinem czy przeciętnym Kowalskim, albo Kubą Rozpruwaczem? O aktualny stan wiedzy zwanej neuronauką zapytaliśmy specjalistę.
Posłuchaj
Trzy tygodnie temu poświęciliśmy "Klub Trójki" (realizowany we współpracy z "Newsweekiem") raportowi Royal Society "Neuronauka a prawo". Rozmowa o perspektywach prawnych oraz etycznych prowadzonych przez naukowców badań, skupiła się wówczas na zagrożeniach, które mogłyby wyniknąć z zakwestionowania wolnej woli jednostki i z uznania nas za osobniki zdeterminowane budową mózgu.
Temat ten poruszył naszych Słuchaczy, którzy domagali się więcej szczegółów na temat bieżących – a nie przewidywanych – odkryć w dziedzinie, zwanej zbiorczo "neuronauką" (w obrębie której współpracują ze sobą neurobiolodzy, neurolingwiści, informatycy, chemicy, psychologowie… a listę tę można by przedłużyć).
Odpowiadając na to zainteresowanie, wracamy do neuronauki, pytając o stan wiedzy w tej nowej, a frapującej dyscyplinie. Opowiada o niej gość Jerzego Sosnowskiego pani Agnieszka Pluta, młoda badaczka z Uniwersytetu Warszawskiego.
Pytaniem powtarzającym się w mailach od słuchaczy było: Czy neuronaukowcy nie pracują nad zlikwidowaniem wolnej woli? Pani Agnieszka Pluta jednoznacznie odpowiada: - Absolutnie nie próbujemy zredukować człowieka, my próbujemy go zrozumieć. Badajac mózg nie redukujemy człowieka do małych komórek - neuronów, tylko chcemy poznać procesy, skomplikowane procesy poznawcze jak wolna wola, podejmowanie decyzji, empatia, decyzje moralne.
Doktorantka UW napisała doktorat dotyczący teorii umysłu czyli teorii, która umożliwia nam rozumienie stanów mentalnych innych osób. - Nie chodzi tu o czytanie w myślach, ale proste procesy: jak emocje drugiej osoby, jej intencje czy stan wiedzy. To zdolność, którą współdzielimy np. z szympansami. Rozwija się ona na przestrzeni naszego życia. Dzieci nabywają tę zdolność. A problemy z nią mają np. dzieci chore na autyzm czy osoby po wypadkach - wyjaśnia Agata Pluta.
Neuronaukę oddzielamy od tradycyjnej psychologii. Psycholog staje się neuronaukowcem, gdy zajmuje się procesami poznawczymi i próbuje je wytłumaczyć w kontekście działania mózgu. Dziś neuronauka nie pozwala nam jeszcze stwierdzić - patrząc jedynie na mózg badanej osoby, czy jest ona Einsteinem czy przeciętnym Kowalskim, albo Kubą Rozpruwaczem. Różne osoby w tych samych interakcjach używają innych struktur mózgu.
Więcej o odkryciach neuronauki, a także badaniach nad tym, czy żółwie zarażają się ziewaniem, neuronach lustrzanych, wpływie pola magnetycznego na moralność można dowiedzieć się słuchając audycji "Klub Trójki".
(pj)