PiS walczy o swoje zasłaniając się Węgrami
2012-01-17, 14:01 | aktualizacja 2012-01-17, 14:01
Dr Krzysztof Karolczak (politolog): W swoich protestach politycy PiS nie odnoszą się do zarzutów sformułowanych wobec Węgier przez KE, ale do zapisów z węgierskiej konstytucji, które chcieliby wprowadzić i u nas.
Posłuchaj
Unijni urzędnicy chcą, żeby Budapeszt wycofał się z niektórych zmian w przepisach. - Komisja Europejska stwierdziła ograniczenie niezależności Banku Centralnego i Urzedu ds. Ochrony Danych Osobowych, a także uchybienia w przepisach dotyczących zmiany wieku emerytalnego dla sędziów. Szef Komisji Europejskiej José Barroso ogłosił decyzję o postępowaniach karnych wobec Węgier - donosi z Brukseli Beata Płomecka.
Zdaniem prof. Grzegorza Kostrzewy-Zorbasa z Uczelni Vistula tylko zarzut dotyczący banku ma realne znaczenie. - Sądzę, że nagłaśnianie całej sprawy, jakby Węgry były wielkim odszczepieńcem od prawa, ducha i idei Unii Europejskiej jest działaniem na pokaz - powiedział w "Pulsie Trójki". Miałoby to odstraszyć inne państwa, szczególnie młode w członkostwie, od wszelkiego nieposłuszeństwa wobec Unii.
Głos w obronie Węgier zabrali dziś posłowie Prawa i Sprawiedliwości, którzy są zdania, że działania unijnych urzędników naruszają suwerenność kraju. Poseł Arkadiusz Czartoryski powiedział podczas dzisiejszej pikiety, że "lewicowym politykom Unii nie podobają się zapisy z węgierskiej konstytucji dotyczące ochrony życia poczętego, czy rodziny, jako związku mężczyzny i kobiety".
- Zarzuty posłów PiS dotyczą sfery obyczajowej, a nie ekonomii; używają więc oni argumentacji nietrafionej, gdyż tych zapisów Komisja nie zaatakowała - stwierdził dr Krzysztof Karolczak, rektor Warszawskiej Wyższej Szkoły Humanistycznej im. Bolesława Prusa.
W rozmowie z Damianem Kwiekiem politolodzy podkreślili, że głosy polityków Prawa i Sprawiedliwości dotyczą zupełnie innej debaty, niż tej, która obecnie toczy się między Komisją Europejską a Węgrami. - Może to już kampania wyborcza do następnej kadencji Parlamentu Europejskiego? - zastanawiał się prof. Kostrzewa-Zorbas.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
Audycji "Puls Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o 17.45. Zapraszamy.
(asz)