Suski mówił o "debilach". Fogiel: narzekanie na pracę w warunkach uciążliwych

Marek Suski z PiS nazwał członków sejmowej komisji kultury "debilami" i wyszedł z sali. - Odbieram to jako swego rodzaju narzekanie pana posła Suskiego na pracę w warunkach szczególnie uciążliwych - powiedział w "Bez Uników" poseł PiS Radosław Fogiel.

Suski mówił o "debilach". Fogiel: narzekanie na pracę w warunkach uciążliwych

Poseł PiS Radosław Fogiel w Trójce

Foto: Polskie Radio

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • W środę doszło do spięcia Marka Suskiego z członkami sejmowej Komisji Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Środków Przekazu
  • Poseł PiS określił członków komisji "debilami" i wyszedł z sali
  • Radosław Fogiel stwierdził, że odbiera te słowa jako "swego rodzaju narzekanie pana posła Suskiego na pracę w warunkach szczególnie uciążliwych"

OGLĄDAJ. Radosław Fogiel gościem Renaty Grochal

W trakcie środowego posiedzenia sejmowej Komisji Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Środków Przekazu politycy głosowali nad wnioskiem o odwołanie posła Koalicji Obywatelskiej Piotra Adamowicza ze stanowiska przewodniczącego. Inicjatorzy wniosku, w tym politycy PiS, zarzucali Adamowiczowi blokowanie możliwości zabierania głosu oraz ograniczanie debaty parlamentarnej. Posłowie PiS złożyli wniosek o debatę nad odwołaniem Adamowicza, który został odrzucony. Wynik głosowania nie spodobał się m.in. Markowi Suskiemu, który postanowił obrazić zasiadających na sali polityków koalicji rządzącej. "Dziękuję, ja opuszczam tę komisję. Z debilami pracować nie można. Do widzenia państwu. Do widzenia, debile" - powiedział Suski i wyszedł z sali.

Radosław Fogiel nie chciał wprost odciąc się od słów Suskiego. Nie zamierzał też za nie przepraszać. - Odbieram to jako swego rodzaju narzekanie pana posła Suskiego na pracę w warunkach szczególnie uciążliwych - skomentował. Ocenił, że "ewidentnie mamy do czynienia z konsekwencją ze strony pana posła w ocenie tego, co się dzieje na komisji kultury i każdy poseł odpowiada sam za siebie". Fogiel podkreślił, że nie zna tematu. - Więc nie będę tutaj się rozwodził - uciął.

Poseł PiS Radosław Fogiel gościem Renaty Grochal (Trójka/Bez Uników)
30:26
+
Dodaj do playlisty
+

"To jest rzecz dużo bardziej bulwersująca"

Poseł PiS odniósł się natomiast do sytuacji na Komisji Spraw Zagranicznych. - W tej komisji z kolei brałem udział. Mieliśmy do czynienia z rzeczą skandaliczną. Kandydatem na placówkę w Szwajcarii był pan - do niedawna wiceminister - Marek Prawda, członek tej nieszczęsnej Konferencji Ambasadorów. I pytany o to, czy zgadza się ze stanowiskiem Konferencji Ambasadorów, które publikowała w swoich wystąpieniach, krytykując np. obronę polskiej granicy przed hybrydową operacją Łukaszenki (...) próbował oszukać komisję, że on to wtedy nie miał z Konferencją Ambasadorów nic wspólnego, on był przedstawicielem Unii Europejskiej na Polskę (...) Okłamał Komisję Spraw Zagranicznych, twierdząc, że nie był członkiem Konferencji Ambasadorów, kiedy dokumenty mówią inaczej. I kogoś takiego chce się wysyłać na placówki? - powiedział Fogiel. 

Przekonywał, że "to jest rzecz dużo bardziej bulwersująca". - Bo tam mówimy o przepychankach słownych między posłami, z pewnością sobie to wyjaśnią, jak ktoś będzie chciał też zgłosić do komisji etyki - są właściwe procedury. A tu mówię o tym, że przedstawiciel państwa polskiego na placówce dyplomatycznej, na posiedzeniu komisji, która ma opiniować jego kandydaturę, wprowadza komisję w błąd. No gabaryt, kaliber tej sprawy jest nieporównywalny - ocenił.

Fogiel zaprotestował przeciwko uogólnianiu i mówieniu, jakoby posłowie PiS używali wulgarnego języka. - Wszystkie strony sporu politycznego czasami, w gorących emocjach, używają języka nie zawsze parlamentarnego. Proszę stosować równą miarę do każdej ze stron - podkreślił.

Najczęściej czytane

Źródło: Trójka
Prowadząca: Renata Grochal
Opracowanie: Paweł Michalak