Zwiastun "Folwarku zwierzęcego": zaskakująco daleko od literackiego oryginału

Andy Serkis właśnie wpuścił do sieci zwiastun swojej animowanej ekranizacji słynnego "Folwarku zwierzęcego" George’a Orwella. Po jego obejrzeniu można odnieść wrażenie, że powstał film, który z literackim pierwowzorem ma niewiele wspólnego.

Zwiastun "Folwarku zwierzęcego": zaskakująco daleko od literackiego oryginału

"Folwark zwierzęcy", reż. Andy Serkis

Foto: mat. prasowe

"Folwark zwierzęcy" to alegoryczna powieść brytyjskiego pisarza George’a Orwella wydana w roku 1944. Opowiada o zwierzętach, które żyją na farmie pana Jonesa, aż pewnego dnia, po rewolucyjnej przemowie starego knura Majora, buntują się i przejmują całe gospodarstwo. Po wygnaniu Jonesa wspólnie tworzą siedem podstawowych zasad, z których główna brzmi "Wszystkie zwierzęta są równe". Jednak z czasem wszystko zaczyna się zmieniać, a zapowiadana przez Majora idylla okazuje się fałszem…


15 lat marzeń i przygotowań

Andy Serkis, aktor i reżyser, znany jest przede wszystkim z roli Golluma w cyklu "Władca pierścieni", Caesara w cyklu "Planeta małp", Snoke’a w "Gwiezdnych wojnach" oraz Alfreda Pernnywortha w "Batmanie". Jako reżyser zrealizował m.in. "Pełnię życia" oraz "Venom 2: Carnage".

Nad animowaną wersją "Folwarku zwierzęcego" od prawie 15 lat - przeniesienie na ekran powieści Orwella to było jego marzenie, by nie powiedzieć obsesja. W końcu film powstał na podstawie scenariusza Nicholasa Stollera ("Muppety"), a dźwiękowa obsada jest naprawdę imponująca: zwierzętom głosów użyczyli m.in. Seth Rogen, Steve Buscemi, Glenn Close, Kieran Culkin, Woody Harrelson, Kathleen Turner i sam Serkis.


Familijna opowiastka zamiast poważnej opowieści

Ekranowa adaptacja "Folwarku zwierzęcego" zawsze stanowiła wyzwanie, przede wszystkim z uwagi na subtelność, wielowarstwowość przekazu oraz mocno satyryczny a zarazem mroczny ton powieści. Wygląda jednak na to, że Serkis, wykorzystując najnowsze technologie cyfrowe stworzył wersję, której nikt się nie spodziewał. Okazuje się bowiem, że poważna w swojej wymowie, chociaż alegoryczna opowieść niespodziewanie została zamieniona w infantylną, familijną opowiastkę. Jaskrawy, agresywny trailer wygląda tak, jakby do Orwella miał przekonać siedmiolatka.

"Folwark zwierzęcy" został w czerwcu wyświetlony na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Animowanych w Annecy, jednej z najstarszych i najważniejszych imprez poświęconych animacji. Reakcje krytyków były, delikatnie rzecz ujmując, stonowane. Z kolei widzowie byli wyraźnie rozczarowani zmianą tonu opowieści, a czarę goryczy przelały prymitywne żarty, m.in. o puszczaniu bąków. W efekcie okazuje się, że angielska, również animowana, a na dodatek wspierana przez CIA ekranizacja z roku 1954 w reżyserii Joy Batchelor i Johna Halasa, jest o wiele bliższa oryginałowi.

Premiera "Folwarku zwierzęcego" jest zaplanowana na 1 maja 2026.


Piotr Radecki