Donald Tusk zwrócił się do Niemców. Krzysztof Kwiatkowski: to forma presji 

Donald Tusk zapowiedział, że jeżeli Polska nie uzyska szybkiej i jednoznacznej deklaracji Niemiec w sprawie wypłat zadośćuczynień dla żyjących ofiar II wojny światowej, to Polska rozważy decyzję o wypełnieniu tej potrzeby z własnych środków. - Niemcy mają podjąć tę decyzję i to jest forma presji, żeby ją rzeczywiście podjęli jak najszybciej. Jestem przekonany, że wkrótce się dowiemy, że wypłaty będą finansowane z budżetu niemieckiego - mówił w "Bez Uników" senator Krzysztof Kwiatkowski.  

Donald Tusk zwrócił się do Niemców. Krzysztof Kwiatkowski: to forma presji 

Senator KO Krzysztof Kwiatkowski

Foto: Polskie Radio 24

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • Donald Tusk zaapelował do Niemiec, by pospieszyły się z wypłatą zadośćuczynienia dla żyjących ofiar II wojny światowej
  • Premier zapowiedział, że jeśli takie postanowienie nie zostanie szybko ogłoszona, to będzie rozważał decyzje o wypłacie z polskich środków
  • Senator KO Krzysztof Kwiatkowski ocenił, że każdy scenariusz wypłaty będzie dobry, ale finalnie koszty zadośćuczynienia powinni ponieść Niemcy

OGLĄDAJ. Krzysztof Kwiatkowski gościem Renaty Grochal 

W poniedziałek odbyły się konsultacje polsko-niemieckie w Berlinie. Podczas wspólnej konferencji z kanclerzem Friedrichem Merzem Donald Tusk zaapelował, by Niemcy pospieszyły się z wypłatą zadośćuczynienia dla ofiar II wojny światowej, które jeszcze żyją.

Jak przekazał Tusk, według fundacji Polsko-Niemieckie Porozumienie Pojednanie jest około 50 tys. żyjących ofiar II wojny światowej. Premier zauważył, że podczas rozmów w ostatnich latach z poprzednim kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem ofiar było ok. 60 tys. - Pospieszcie się, jeśli chcecie naprawdę wykonać taki gest - apelował w poniedziałek premier Tusk. - Jeśli nie uzyskamy jakiejś szybkiej i jednoznacznej deklaracji, to będę w przyszłym roku rozważał decyzję, że Polska wypełni tę potrzebę z własnych środków - oświadczył premier.

Szef Kancelarii Prezydenta Krzysztof Bogucki ocenił, że wypłata zadośćuczynienia przez Polskę, to "tak jakby na odszkodowanie dla ofiary wypadku miał się złożyć nie sprawca, a rodzina".

Do zapowiedzi premiera odniósł się w "Bez Uników" senator KO Krzysztof Kwiatkowski. - Premier ma w tym zakresie większą wiedzę niż my. Z tego, co ja wiem na pewnym poziomie ogólności, bo nie uczestniczyłem w tych rozmowach, Niemcy mają podjąć tę decyzję i to jest forma presji, żeby ją rzeczywiście podjęli jak najszybciej. Jestem przekonany, że wkrótce się dowiemy, że wypłaty będą finansowane z budżetu niemieckiego. To Niemcy są sprawcami tragedii tych ludzi, którzy przeżyli - skomentował.

 "Niemcy muszą zadośćuczynić"

- Niemcy muszą zadośćuczynić, ale w przypadku Niemiec, jest tak, co PiS podkreślał, że my wstąpiliśmy o zwrot średniowiecznych pergaminów i fragmentu rzeźby z kościoła na zamku w Malborku, ale nie dowieźli. Dokładnie tak samo jest w tej sprawie - przekazał. - PiS o tym krzyczy, ale nigdy nie dowozi. Tak jak w przypadku zwrotu dóbr kultury (...) zakładam, że tam samo będzie z odszkodowaniami dla ofiar. Niestety czasami ten proces trwa, on wymaga m.in. zmiany budżetu państwa niemieckiego - dodał.

Renata Grochal zapytała senatora Kwiatkowskiego, czy ofiary dożyją wypłat, czy może lepszym rozwiązaniem byłoby gdyby to Polska wypłaciła odszkodowania, a później wystąpiła do Niemiec o zwrot pieniędzy. Kwiatkowski podkreślił, że "każdy scenariusz" wypłat jest dobry, ponieważ służy temu, by ofiary dostały pieniądze. - I finalnie, żeby koszty zostały zostały poniesione przez jedyny budżet, który je powinien ponieść, czyli budżet państwa niemieckiego, czyli tego, który jest prawnym następcą Trzeciej Rzeszy - podkreślił.

Zobacz także:

Źródło: Trójka
Prowadząca: Renata Grochal
Opracowanie: Aneta Wasilewska