O muzyce, rodzinie i nowej książce. Koncert i rozmowa z Pospieszalskimi

Jak Pospieszalscy wspominają dziadków - Polaka i Niemkę? Czy potrafią pielęgnować swoją relację mimo różnic w poglądach? Jak wyglądało dorastanie w domu, w którym mieszkało dziewięcioro rodzeństwa? I jakie wyzwania stały przed autorem, który postanowił napisać książkę o tej wyjątkowej rodzinie? Na te pytania Mateusz, Marcin i Jan Pospieszalscy, a także Marcel Woźniak odpowiedzieli Michałowi Nogasiowi w Studiu im. Agnieszki Osieckiej.

O muzyce, rodzinie i nowej książce. Koncert i rozmowa z Pospieszalskimi

Marcin Pospieszalski w Studiu im. Agnieszki Osieckiej

Foto: Cezary Piwowarski/Polskie Radio

Wszystko zaczęło się w… Częstochowie. To tam, w domu Donaty i Stanisława Pospieszalskich przyszło na świat dziewięcioro rodzeństwa - sześciu synów i trzy córki. Niemal połowa z dzieci została muzykami. Czworo rozjechało się po świecie - od Stanów Zjednoczonych po Australię. 

Antoni, Joanna, Jan, Paweł, Teresa, Karol, Elżbieta, Marcin i Mateusz zostali bohaterami książki "Pospieszalscy. Rodzina" Marcela Woźniaka, która ukazała się pod patronatem Trójki. "Przeczytajcie koniecznie i bez - nomen omen - pośpiechu. Przy niej sagi o rodzinie Jacksonów czy braci Gibb to krótkie nowele" - pisał o książce dziennikarz Trójki Piotr Metz. 

W Studiu im. Agnieszki Osieckiej Michał Nogaś rozmawiał z autorem książki Marcelem Woźniakiem i z trzema bohaterami książki - Mateuszem, Marcinem i Janem Pospieszalskimi. Podczas spotkania mogliśmy też posłuchać wyjątkowego koncertu w wykonaniu dwanaściorga Pospieszalskich. Retransmisji spotkania można posłuchać na stronie podcastów Polskiego Radia i obejrzeć w formie wideo w serwisie YouTube.

Posłuchaj audycji Trójki:

Spotkanie z Pospieszalskimi odbyło się na początku listopada, ale słuchacze Trójki wysłuchali go w szczególnym dni - w Narodowe Święto Niepodległości. Michał Nogaś podzielił się refleksją, że rodzina Pospieszalskich jest jak Polska - kocha się mimo różnic. - Wiadomo - nie zgadzamy się w wielu kwestiach, na przykład światopoglądowych czy innych. Natomiast nie wyobrażam sobie absolutnie, żeby popaść w duży konflikt i wybudować mur - mówił Mateusz Pospieszalski.

Spotkanie z Pospieszalskimi w Trójce

Michał Nogaś pytał autora książki Marcela Woźniaka, czy nie obawiał się napisania książki o rodzinie Pospieszalskich. - Oczywiście, że się bałem. Po pierwsze - inaczej się pisze o żyjących, inaczej się pisze o bohaterze zbiorowym. Przyznaję, że kiedy pierwszy raz przyszedłem na koncert Pospieszalskich, to nie do końca wiedziałem, kto jest kim. (…) Była to trudna praca, ale przede wszystkim niezwykła przygoda - mówił autor książki.

Przyznał, że trudnością było "złapanie perspektywy tej historii". - To jest niesamowite, że ta rodzina jest swoją opowieścią. Ona sama ją tworzy i wszyscy tą historią żyją - mówił Woźniak.


Michał Nogaś, Marcel Woźniak, Marcin Pospieszalski, Jan Pospieszalski, Mateusz Pospieszalski Michał Nogaś, Marcel Woźniak, Marcin Pospieszalski, Jan Pospieszalski, Mateusz Pospieszalski

Jan Pospieszalski: Marcel zaczął odgrzebywać rzeczy, o których sami nie wiedzieliśmy

Jan Pospieszalski zwrócił uwagę, że Marcel Woźniak bardzo szczegółowo poznał historię jego rodziny. - Zaczął odgrzebywać rzeczy, o których sami nie wiedzieliśmy. Jego dociekliwość i zmysł tropienia rzeczy, które dla nas wydają się zwykłe, uzyskały pewną niezwykłość. (…) Ta opowieść jest dla nas bardzo cenna i jest napisana tak sprawnie i porywająco, że dla państwa też będzie interesująca, inspirująca i cenna - mówił.

Jan wspomniał też o historii jego dziadków. W okresie zaborów "dziadek wziął za żonę Niemkę, co w rodzinie miało posmak odszczepieństwa, zakwestionowania wartości, którymi do tej pory wszyscy żyli". - To pokazuje, że miłość zwycięża w tej opowieści - mówił Jan. Według gościa Trójki książka pokazuje też "historię Polski i jej burzliwą rzeczywistość". 

Jan Pospieszalski - były członek legendarnych Czerwonych Gitar - miał dla słuchaczy wyjątkową niespodziankę. Zagrał i zaśpiewał utwór zespołu w języku niemieckim.

Marcin Pospieszalski: to głęboko polska rzecz

Marcin Pospieszalski zwrócił uwagę, że każda rodzina ma swoją niezwykłą historię. O książce Marcela Woźniaka powiedział, że to "głęboko polska rzecz". - Gdybyśmy popatrzyli na historie nas wszystkich obecnych na sali, to na pewno są to historie nieprawdopodobne. Taka była historia Polski - mówił Marcin.

- Jeśli sięgniemy do pamięci swoich rodziców, dziadków i pradziadków, to mamy niesamowitą opowieść. Marcel wykonał taki research w przypadku naszej rodziny, ale wydaje mi się, że takich opowieści byłoby mnóstwo także na podstawie historii z państwa rodzin - uważa gość Trójki.

Mateusz Pospieszalski: rodzice wprowadzili nas w obszar kultury

Mateusz Pospieszalski opowiedział z kolei o mieszkaniu w Częstochowie, w którym wychowało się rodzeństwo. - Był rozgardiasz, nikt nie miał żadnej własności, wszystko było wspólne. (...) Kiedyś Karol dorobił kluczyk do szufladki w starej biblioteczce i w końcu miałem coś swojego. Tam chowałem swój kamyk, jakąś potarganą kartę, jakiś guzik - wspominał Mateusz.

- Przyszedł do nas kolega i z Karolem zapytaliśmy go: "A ty sam mieszkasz w domu? Naprawdę jesteś jedynakiem?". Gdy potwierdził, powiedzieliśmy wtedy z Karolem: "Ale nuda" - opowiadał. - Rodzice zostawili nam coś więcej niż rzeczy materialne. Rodzice wprowadzili nas w obszar kultury. Dom był pełen książek, mama czytała nam na dobranoc. (…) Rodzice dali nam miłość do książek, wyobraźnię, później w mieszkaniu pojawiły się instrumenty - mówił Mateusz.

Czytaj także:

Ewelina Kołaczek