"Czekając na barbarzyńców" to hasło 18. Festiwalu Boska Komedia
Na początku grudnia rozpocznie się 18. Międzynarodowy Festiwal Teatralny Boska Komedia, który w tym roku będzie się odbywał pod hasłem "Czekając na barbarzyńców". Podczas 12. dni festiwalowych widzowie będą mogli obejrzeć ponad 30 spektakli z Polski i zagranicy.
18. Międzynarodowy Festiwal Teatralny Boska Komedia
Foto: mat. prasowe
Tradycyjnie krakowski festiwal podzielony jest na trzy sekcje. Na konkursowe Inferno, składa się dziewięć spektakli, które ocenia międzynarodowe jury. Purgatorium jest pełne różnorodnych form: oprócz teatru jest tu miejsce na performance i nową choreografię. Natomiast Paradiso pozwala przyjrzeć się najnowszym twórcom i twórczyniom polskiego teatru.
Artyści - ostatni sprawiedliwi dzisiejszego świata
- Od zawsze ludziom kultury towarzyszy idea, że doczekamy świata, w którym nikt nie będzie dzielił ludzi na tych cywilizowanych i tych barbarzyńskich. Nasza praca zwykle sprowadza się do pokazywania potencjału takiej utopii, w której miarą wartości człowieka jest nieprzynależność do takiej czy innej kultury, bogactwo czy władza, ale nagi fakt bycia człowiekiem wolnym i godnym. Niestety żyjemy w czasach oddalających takie nadzieje. Bardziej niż kiedykolwiek definiują nas podziały i hierarchie. Rozczarowanie światową polityką anihilującą dotychczasowy porządek demokratycznych wartości jest ogromne. Oddaliśmy sprawczość w ręce narcystycznych starców, zniewalających miliony. Wdarli się w nasze głowy, zaczadzili serca.
Dla mnie festiwal jest światłem w tunelu, miejscem gdzie oddaję głos wrażliwości artystycznej, bo to artyści dzisiaj mają siłę głosu ostatnich sprawiedliwych, upominających się o to, o czym zapomnieli liderzy współczesnego świata. Nie chodzi tylko o diagnozy, ale o proces oczyszczenia naszych zainfekowanych nienawiścią i strachem organizmów - pisze dyrektor festiwalu Bartosz Szydłowski o idei, jaka przyświecała mu w kreowaniu myśli przewodniej tegorocznej Boskiej Komedii.
Barbarzyńca - straszny, ale i potrzebny
Hasło przewodnie 18. edycji festiwalu - "Czekając na barbarzyńców" - nawiązując do wiersza Kawafisa, oddaje niepokoje współczesności, specyficzny stan zawieszenia między przeczuciem, a wydarzeniem, które może radykalnie i ostatecznie zmienić rzeczywistość. Barbarzyńca to ten, który jest inny i obcy, może groźny, a może wywrotowy - to ktoś, kogo się boimy, ale kogo jednocześnie potrzebujemy, żeby otrząsnąć się z marazmu.
- Kawafis w wierszu "Czekając na barbarzyńców" zawiesza głos, wątpiąc w ich istnienie. Mieszkańcy cesarstwa czekają, jedni w strachu przed możliwym końcem własnego świata, inni z nadzieją na świat nowy. A może barbarzyńcy są tylko opowieścią, mitem, który pobudzić ma do działania uśpione królestwo? Może warto wpuścić siebie samych w labirynt festiwalu, wytrącić się na tych 12 dni z nudnej przewidywalności skojarzeń i myśli? Teatr to przecież wyprawa w nieznane, to potencjał wielkiej Negacji tego nieporządku na świecie, który uważa się za porządek. Niech przemówią barbarzyńcy! - zachęca dyrektor Szydłowski.
Koniec świata na początek Boskiej Komedii
Festiwal rozpocznie polska prapremiera "Roku, w którym nie było lata" Florentiny Holzinger. Ten monumentalny, odważny spektakl pokazuje, że artystka kreuje nowy język teatru, który gwałtownie wyrywa publiczność z wygodnych przyzwyczajeń. Opiera się on na efektownych środkach, przełamywaniu kulturowych tabu i przede wszystkim bezkompromisowym performansie. W koprodukowanym przez Boską Komedię spektaklu Holzinger bezbłędnie namierza lęki nawiedzające zbiorową wyobraźnię: te hodowane przez stulecia - jak lęk przed kobiecym ciałem i jego mocą - i te nowsze, związane z ekspansją technologii. Koniec świata, którego tak się obawiamy, austriacka artystka każe oglądać z szeroko otwartymi oczami.
W spektaklach konkursowych zgrupowanych w sekcji Inferno wrą aktualne polityczne i społeczne problemy, ale nie brakuje też propozycji kameralnych, osobistych opowieści. Znalazły się tam również spektakle będące świeżymi odczytaniami klasycznych tekstów literackich. Oceniać je będzie międzynarodowe jury reprezentujące instytucje i festiwale z Tajwanu, Niemiec, USA, Meksyku i Estonii.
Purgatorium z kolei pokazuje wachlarz współczesnych środków performatywnych, ale też zróżnicowane perspektywy polityczne i tożsamościowe. Publiczność będzie miała szansę zobaczyć między innymi spektakle z Ukrainy, Chile, Łotwy i Niemiec, a także kilka produkcji skoncentrowanych na tożsamości śląskiej. T również pięć festiwalowych premier.
Sekcja Paradiso jak co roku pozwala przyjrzeć się najnowszym twórcom i twórczyniom polskiego teatru. Tym razem w sposób wyjątkowy, bo obok produkcji szkół teatralnych w tej sekcji znalazły się spektakle realizowane w teatrach repertuarowych
18. Międzynarodowy Festiwal Teatralny Boska Komedia odbędzie się w Krakowie w dniach 4-14 grudnia. Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie festiwalu i w mediach społecznościowych.
Piotr Radecki