Kto zyskał na sprzedaży działki pod CPK? Bogucki wskazuje na Trzaskowskiego
Pod koniec rządów PiS KOWR sprzedał kluczową dla CPK działkę i to mimo sprzeciwu spółki. - Co robi obecny rząd? Dlaczego nie odzyskują tej ziemi? Bo Rafał Trzaskowski dostał 200 tysięcy? - zastanawiał się szef Kancelarii Prezydenta RP Zbigniew Bogucki w audycji "Bez Uników".
Zbigniew Bogucki
Foto: Anita Walczewska/East News
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Strategiczna dla CPK działka została sprzedana w 2023 r. przez KOWR firmie Dawtona
- Do transakcji doszło mimo sprzeciwu zgłaszanego przez CPK
- Zbigniew Bogucki podkreślił, że biznesmen, który kupił grunt, spotykał się z Rafałem Trzaskowskim i wsparł jego kampanię
OGLĄDAJ. Szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki gościem Renaty Grochal
Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie sprzedaży działki mającej strategiczne znaczenie dla budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Tuż przed oddaniem władzy przez Prawo i Sprawiedliwość w 2023 roku, resort rolnictwa zgodził się na sprzedaż 160-hektarowej działki, należącej do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, firmie Dawtona za około 23 mln zł. Dziś wartość tej ziemi sięga blisko 400 milionów.
- Tę sprawę trzeba bardzo dogłębnie wyjaśnić, dlaczego ta działka została sprzedana - powiedział Zbigniew Bogucki. Jak wskazał, działka została sprzedana przez KOWR, który jest nadzorowany przez Ministerstwo Rolnictwa, ale podpisu ministra Telusa tam nie ma. Podkreślił, że CPK niezmiennie pozostaje, przede wszystkim dla pana prezydenta, ale także dla PiS "projektem kluczowym". - Po stronie PiS jest natychmiast reakcja prezesa Jarosława Kaczyńskiego, czyli zawieszenie do czasu wyjaśnienia. Bo przecież tam nikt nie ma zarzutów, nikt nie ma aktu oskarżenia, nikt nie został skazany - dodał. - Tę sprawę trzeba wyjaśnić do szpiku kości. Jeżeli były nieprawidłowości, to trzeba te nieprawidłowości wypalić gorącym żelazem - stwierdził.
- To jest prawdziwy wielki skandal, że Donald Tusk nie chciał w ogóle tej inwestycji - przekonywał gość radiowej Trójki. Jak tłumaczył, to co robi w CPK pan Lasek pod kierownictwem premiera Donalda Tuska, to "kadłubek". - Nie ma wielu linii kolejowych, są parametry, które mają wykluczyć polskich producentów i to jest skandal - ocenił Bogucki. - Nie chcieli tego CPK, a dziś rwą sobie włosy z głowy, że mamy do czynienia z prawdopodobnymi nieprawidłowościami - podkreślił. Wskazał, że obecna władza ma instrumenty, żeby wyjaśnić tę sprawę, a PiS na pewno nie będzie im w tym przeszkadzać.
Afera CPK. Kto miał korzyść?
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zawiesił posłów Roberta Telusa oraz Rafała Romanowskiego - byłego ministra i wiceministra rolnictwa - do czasu wyjaśnienia sprawy. Robert Telus napisał na X, że nie wiedział o transakcji ani o fakcie sprzedaży działki przez KOWR. W oświadczeniu zwrócił uwagę, że od dawna sprzeciwia się umowie Mercosur i - jak to określił - atak na niego może mieć z tym związek. - Wydaje się zupełnie nieuprawnioną tezą twierdzenie, że pan minister Telus miał z tego jakiekolwiek korzyści - stwierdził Bogucki. Doradca prezydenta wskazał, że rodzina biznesmena wpłaciła 200 tys. zł na kampanię Rafała Trzaskowskiego, a Trzaskowski miał się z nim spotykać. - Warto o tym mówić - podkreślił.
Zbigniew Bogucki przypomniał, że obecna ekipa rządzi już dwa lata. Pytał, dlaczego KOWR nie próbuje odzyskać terenu. - Minister Telus mówi, że są takie zapisy, że jeżeli były nieprawidłowości przy zbyciu tej nieruchomości, tego gruntu, to KOWR ma 5 lat żeby odzyskać tę ziemie - wskazał. - Co robi obecny rząd, dlaczego nie odzyskują tej ziemi? Bo Rafał Trzaskowski dostał 200 tysięcy? Nie wiem, stawiam pytanie - zastrzegł.
- Afera CPK. Emocjonalna reakcja Glińskiego. "Jakiś głupek"
- Afera CPK. Spółka zapowiada odzyskanie sprzedanej działki
- Afera z działką pod CPK. "PiS publiczne pieniądze wkładał do prywatnej kieszeni"
Źródło: Trójka
Prowadząca: Renata Grochal
Opracowanie: Filip Ciszewski