Poświęciła się dzieciom, nie wychowała własnego. Maria Montessori pełna paradoksów
Najnowszy odcinek "Brakującej połowy dziejów" powstał w Rzymie. To w tym mieście ponad sto lat temu Maria Montessori otworzyła pierwszy Dom Dzieci – małą szkołę, która zmieniła sposób myślenia o edukacji. To opowieść o kobiecie, która uwierzyła, że szkoła może wychowywać nie do posłuszeństwa, ale do wolności.
Maria Montessori w Londynie, 1935 rok
Foto: UPPA/Photoshot/PAP
Maria Montessori to Włoszka, która zmieniła sposób, w jaki świat patrzy na dzieci. Lekarka, filozofka, pedagożka, kobieta, która odważyła się zapytać, czy to na pewno dzieci powinny dostosowywać się do szkoły, czy może raczej to szkołę należy zmienić dla dzieci. Sylwetkę Marii Montessori przedstawiamy w najnowszym odcinku "Brakującej Połowy Dziejów" .
"Pomóż mi zrobić to samodzielnie"
Urodziła się w 1870 roku w Chieravalle w środkowych Włoszech. Już jako dziecko buntowała się przeciwko światu, w którym dziewczętom nie wypadało mieć ambicji. Gdy oznajmiła, że chce studiować medycynę, jej ojciec był przerażony, a profesorowie oburzeni. A jednak w 1896 roku została pierwsza w Włoszech lekarką. Pracowała z dziećmi z niepełnosprawnościami, bo nikt inny nie chciał ich uczyć. Świat widział w nich wyłącznie defekty i braki. Ona dostrzegła możliwości.
W małym rzymskim szpitalu obserwowała, jak uczą się przez ruch i przez zmysły. Tak narodziła się jej metoda: pedagogika wolności i zaufania przez zmysły. "Pomóż mi zrobić to samodzielnie" - to zdanie stanie się symbolem jej filozofii.
Biografia pełna paradoksów: specjalistka od wychowania oddaje własne dziecko
Za własną wolność zapłaciła wysoką cenę: gdy była młodą lekarką zakochała się w koledze z pracy, doktorze Giuseppe Montesano. W 1899 roku urodziła syna Mario. Ona i Giuseppe nie mogli się jednak pobrać. Szpital zakazywał małżeństw miedzy współpracownikami, a niezamężna matka traciła wówczas nie tylko reputację, ale i prawo wykonywania zawodu.
Maria stojąc wobec niemożliwego wyboru, zdecydowała się oddać dziecko rodzinie zastępczej. Odtąd widywała syna rzadko i w tajemnicy. Świat chwalił jej geniusz pedagogiczny, podczas gdy ona ukrywała własne macierzyństwo. Mario poznał prawdę dopiero jako dorosły mężczyzna, ale potem stał się najbliższym współpracownikiem swojej matki: podróżowali razem, tworzyli kursy i szkoły Montessori na świecie.
W 1907 roku Maria utworzyła w Rzymie pierwszy "Dom dzieci". w którym nie było ławek, podręczników, kar ani nagród, a nauczyciele nie byli najwyższymi autorytetami, a jedynie przewodnikami.
Pomysły Montessori wkrótce rozlały się po świecie, a szkoły korzystające z jej metody powstały w Paryżu, Londynie, Nowym Jorku i Barcelonie.
Metoda Montessori zakazana w faszystowskich Włoszech
Ale rządzący Włochami Mussolini nie był zachwycony. Faszystowski reżym potrzebował posłusznych obywateli, a Montessori uczyła niezależności. W 1934 roku jej szkoły zamknięto, a ona sama musiała uciekać najpierw do Hiszpanii, a potem do Indii. Tam została internowana i nie mogła podróżować. Ale ludzie z całego kraju przyjeżdżali do niej i w ten sposób nauczyła swej metody około 1500 nauczycieli - wspominała sama w jednym z nielicznych zachowanych wywiadów.
To właśnie w Indiach Maria Montessori stworzyła program edukacji dla pokoju. Mówiła, ze wojny rodzą się w umysłach dorosłych, których w dzieciństwie uczono posłuszeństwa i rywalizacji. Dlatego pokój trzeba zacząć budować budować od dziecka.
W 1952 roku w wieku 81 lat Maria Montessori zmarła w Holandii.
Jej życie było paradoksem: kobieta, która poświęciła się dzieciom, przez lata nie mogła wychowywać własnego. Jednak to właśnie z tego bólu powstała wizja, która dała milionom dzieci szansę bycia sobą.
Maria Montessori uczyła, że dziecko to nie jest przyszły człowiek, ale to człowiek tu i teraz, który zasługuje na pełnię szacunku i uwagi.