Cichanouska ostrzega przed Rosją. "Jest irracjonalna, musimy ją powstrzymać"

Przywódcy państw UE rozmawiali w Kopenhadze na temat wzmocnienia europejskiej obrony w obliczu zagrożenia ze strony Rosji. - Jeśli nie będzie wystarczająco silnej odpowiedzi, aby powstrzymać Rosję, to ośmieli to ten kraj i zapuka on do drzwi Unii Europejskiej - powiedziała w radiowej Trójce liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska.

Cichanouska ostrzega przed Rosją. "Jest irracjonalna, musimy ją powstrzymać"

Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska

Foto: PAP/Marcin Obara

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • W Kopenhadze przywódcy państw UE rozmawiali o wzmocnieniu obronności
  • Czas na zdecydowane działania, inaczej Rosja ośmieli się i zapuka do drzwi UE - powiedziała Swiatłana Cichanouska
  • Białoruska opozycjonistka przekonywała, że kraje NATO są gotowe, aby przeciwstawić się terrorystom i tyranom

Obronność oraz wsparcie Ukrainy, to główne tematy omawiane przez unijnych przywódców na szczycie w Kopenhadze. Europejscy przywódcy rozmawiali o priorytetowych projektach, które wzmocnią obronę Wspólnoty. Chodzi przede wszystkim o mur dronowy oraz wzmocnienie wschodniej flanki NATO. Dyskusja była nieformalna. Wiążące decyzja mają zapaść za trzy tygodnie na szczycie w Brukseli.

O prowokacyjne działania Rosji względem państw NATO, miedzy innymi naruszanie przestrzeni powietrznej przez drony i samoloty, została zapytana liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska.

- Rosja testuje nasze granice, nasze czerwone linie. Jeśli nie będzie wystarczająco silnej odpowiedzi, aby powstrzymać Rosję, to ośmieli to ten kraj i zapuka on do drzwi Unii Europejskiej. Oczywiście Ukraina dzięki odwadze i męstwu Ukraińców odwraca uwagę Rosji w swoją stronę. Broni nie tylko swojej ziemi, ale także bezpieczeństwa całego regionu - powiedziała.

Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska gościnią Agnieszki Laskowskiej (Puls Trójki)
15:27
+
Dodaj do playlisty
+

"Chce utrzymać w strachu kraje NATO"

Cichanouska uważa, że "Rosja próbuje zrozumieć, jak daleko może się posunąć bez reakcji". - I oczywiście loty dronów do Polski lub zajęcie przestrzeni powietrznej Estonii i Rumunii, to już są sygnały dla Europy, że musimy być przygotowani na wszelki wypadek. Oczywiście chcemy wierzyć w pokój, chcemy wierzyć w lepszą przyszłość, ale musimy być przygotowani. Widzimy, że Rosja jest irracjonalna i chce zastraszać. Chce utrzymać w strachu kraje NATO - podkreśliła.

Liderka białoruskiej opozycji przyznała, że "potrzebujemy jedności Sojuszu Transatlantyckiego, aby przeciwdziałać tym rosyjskim próbom, ale także aby pokazać nasze zdecydowanie". - Ponieważ tak długo, jak Rosja będzie uważać, że Europa jest słabym sojuszem, będą kontynuować swoje prowokacje - tłumaczyła.

Cichanouska odniosła się także do sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. - Z pewnością obserwujemy obecnie dość dużą operację psychologiczną, podczas której testują was, wysyłają migrantów. Ogłaszają, że zamierzają przeprowadzić manewry wojskowe na terytorium Białorusi, a wszystko to ma na celu przede wszystkim odwrócenie uwagi od Ukrainy, od mobilizacji, większej pomocy Ukrainie, a w zamian skoncentrowanie się na bezpieczeństwie własnego kraju - powiedziała.

"Czas na zdecydowane działania"

Cichanouska uważa, że "naprawdę konieczne jest w końcu raz pokazać im zdecydowanie". - Tak, jak zrobiła to Polska, kiedy zamknęła granicę - przyznała. Dodała, że "był to wyraźny sygnał, że możemy być odważni". - Rozumiem, że jest to bardzo trudne dla krajów NATO, gdzie zawsze istniała polityka ustępstw, na zasadzie: a może to tylko przypadek? Być może nie mieli tego na myśli? Ciągle przez te wszystkie lata było też patrzenie na Rosję. Co ona powie i ten strach przed Rosją paraliżował. Kraje - i mam na myśli potężne kraje - uważały, że nie mogą nic z tym zrobić, więc moim zdaniem nadszedł czas na zdecydowane działania - stwierdziła. 

Opozycjonistka przekonywała, że "Unia Europejska, stany Zjednoczone i Sojusz NATO są gotowe, aby przeciwstawić się tym terrorystom i tyranom". - Ale na co czekamy? Na jakiś naprawdę poważny wypadek lub incydent, żeby dopiero zareagować? Czy nie powinniśmy po prostu pokazać, że demokratyczny świat ma siłę i dysponuje środkami, aby przeciwdziałać tym prowokacjom - podkreśliła.

Czytaj także:

Źródło: Trójka
Prowadząca:
 Agnieszka Laskowska
Opracowanie: Paweł Michalak