Nawrocki wypisał syna z edukacji zdrowotnej. "Obłuda na prawicy jest olbrzymia"
Karol Nawrocki zdecydował, że jego syn nie będzie brał udział w zajęciach z edukacji zdrowotnej. - Mogło być tak, że pan prezydent może nie przeczytał, a znowu posłuchał swoich doradców, którzy już niejeden raz po prostu wprowadzili go w błąd. I szkoda - powiedział Jakub Stefaniak w "Bez Uników".
Jakub Stefaniak
Foto: Jacek Slomion/REPORTER
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Karol Nawrocki postanowił wraz z żoną wypisać syna z edukacji zdrowotnej
- Zdaniem prezydenta "próbuje się przemycać do polskich szkół ideologię i politykę"
- Gość radiowej Trójki ocenił, że "obłuda w pewnych środowiskach politycznych - szczególnie na prawicy - jest olbrzymia"
OGLĄDAJ. Jakub Stefaniak gościem Renaty Grochal
Prezydent Karol Nawrocki poinformował za pomocą wpisu na platformie X, że wraz z żoną postanowił wypisać syna z zajęć edukacji zdrowotnej. "Pod niewinnie brzmiącą nazwą tego przedmiotu próbuje się przemycać do polskich szkół ideologię i politykę, a na to nie może być zgody" — napisał Nawrocki. Do już słynnej wypowiedzi odniósł się w "Bez Uników" wiceszef Kancelarii Premiera Jakub Stefaniak. - Mogło być tak, że pan prezydent może nie przeczytał, a znowu posłuchał swoich doradców, którzy już niejeden raz po prostu wprowadzili go w błąd. I szkoda - stwierdził. Według gościa radiowej Trójki "to nie świadczy tak naprawdę o niedojrzałości społeczeństwa, tylko o niedojrzałości klasy politycznej". - Mam wrażenie, że ta obłuda w pewnych środowiskach politycznych - szczególnie na prawicy - jest olbrzymia - wyjaśnił.
Polityk wskazał, że - jego zdaniem - można wyróżnić "trzy rodzaje polityków PiS-u". - Jedni, którzy naprawdę myślą, że bocian dzieci przynosi i o tych nie dyskutujmy. Drudzy to są tacy, że wiedzą, że jest coś na rzeczy i jest na przykład w słowniku słowo owulacja, ale boją się go użyć. Myślą, że piorun w nich trafi. I trzeci, którzy wszystko doskonale wiedzą, tylko nie chcą, żeby się ludzie edukowali i ci są najgorsi - stwierdził.
Stefaniak nie żałuje jednak decyzji o pozostawieniu decyzji w kwestii edukacji zdrowotnej rodzicom. - W normalnym kraju, w normalnych warunkach powinno być tak, że jest przedmiotem nieobowiązkowym, bo o tym decydują rodzice - powiedział. Zdaniem rozmówcy Renaty Grochal "w tym temacie ktoś chce robić politykę i robi przy okazji ludziom wodę z mózgu".
"PiS z nich nie wyszedł"
Jakub Stefaniak skomentował również kwestię sporu wokół ambasadorów. Renata Grochal wprost zapytała swojego rozmówcę, czy na ten temat prezydent zamierza rozmawiać z Donaldem Tuskiem, a nie - z ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim. - Taką informację może potwierdzić tylko pan premier. Jest dobra wola ze strony Kancelarii Premiera, żeby pewne obszary z politycznego, bieżącego sporu wyłączyć - dla dobra Polski - podkreślił Stefaniak. Polityk wyjaśnił, że otoczenie premiera to doświadczeni politycy, którzy "patrzą nie tylko przez pryzmat interesu partii jednej czy drugiej". - Mam wrażenie, że niestety otoczenie pana prezydenta, mimo że deklaruje, że z PiS-u wyszło, to jednak PiS z nich nie wyszedł. Cały czas mentalnie tkwią w partii PiS - ocenił.
- Karol Nawrocki podjął decyzję ws. syna. Chodzi o edukację zdrowotną
- Zapytali Polaków o edukację zdrowotną. Wyniki sondażu mogą zaskoczyć
- Prezydent i szef MSZ lecą do USA. "Nie znoszą się wzajemnie"
Źródło: Trójka
Prowadząca: Renata Grochal
Opracowanie: Michalina Leńska