Noah Centineo will star as a young John Rambo — the iconic character made famous by Sylvester Stallone — in Millennium Media’s upcoming prequel, "John Rambo."https://t.co/cR7lLWhi5w pic.twitter.com/QdBZLzTkvy
— Variety (@Variety) August 11, 2025
Stallone chciał wrócić do roli Rambo. Dzięki AI miał zagrać 18-latka
Nowy film z serii "Rambo" przyniesie zmianę w obsadzie - Johna Rambo zagra Noah Centineo. Sylvester Stallone, który przez lata wcielał się w tę legendarną postać, zdradził jednak, że sam miał pomysł powrotu do roli. Chciał wykorzystać sztuczną inteligencję, aby odmłodzić się do wieku 18 lat i ponownie wystąpić w roli weterana wojny w Wietnamie.
Stallone chciał wrócić do roli Johna Rambo z pomocą sztucznej inteligencji.
Foto: PAP/Photoshot
Noah Centineo będzie nowym Johnem Rambo. O ile przez całą serię filmów o weteranie wojny w Wietnamie rolę główną odgrywał Sylvester Stallone, o tyle twórcy najnowszego obrazu z franczyzy zdecydowali, że postać żołnierza zostanie zinterpretowana przez młodszego aktora. Co na to Stallone? Okazuje się, że gwiazdor chciał wrócić do roli przy pomocy sztucznej inteligencji, która miała go odmłodzić do wieku 18 lat.
Stallone nadal chciał być Rambo. Mówił o użyciu sztucznej inteligencji
79-letni Stallone, zdradził, że nie rezygnował z planów ponownego wcielenia się w Rambo. W podcaście "Bingeworthy" przyznał, że do procesu odmładzania miała być użyta sztuczna inteligencja, a sam proces nie byłby jego zdaniem skomplikowany.
- Wszyscy myśleli, że zwariowałem. AI jest wystarczająco zaawansowanym narzędziem, żeby wrócić do Sajgonu i pokazać Rambo jako 18-latka. Użyje w zasadzie tego samego obrazu, więc nie będzie to bardzo trudne - powiedział Stallone.
Nowy "Rambo" bez Stallone. Aktor przestrzega Centineo
Jak dodał Stallone, nowy aktor wcielający się w tak ikoniczną postać będzie musiał zmierzyć się z ogromnym wyzwaniem i porównaniami do pierwowzoru. Przypomniał przy tym własne doświadczenia z remake’u filmu "Dorwać Cartera", gdzie zagrał główną rolę.
- To bardzo, bardzo trudne. On może zrobić świetną robotę, ale i tak musi walczyć. Przeżyłem to przy "Dorwać Cartera". Wszyscy kochają oryginał, a ty ciągle walczysz z uprzedzeniem - mówił aktor.
Mateusz Wysokiński