"Hard Times" Paramore: radosna piosenka o trudnych sprawach

W pierwszej dekadzie XXI wieku zespół Paramore stał się formacją kultową. Zwłaszcza u młodszych słuchaczy, do których trafił za sprawą zaraźliwych, popowo-punkowych piosenek. Po latach od tego sukcesu zespół zaliczył ewolucję na wielu poziomach. Jej symbolem jest przebój "Hard Times", o którym tym razem opowiedział Kuba Ambrożewski.

"Hard Times" Paramore: radosna piosenka o trudnych sprawach

"Hard Times" to przykład ewolucji, jaką na kilku polach przeszło Paramore

Foto: PAP/CTK Photo/David Tanecek

Wydane jako singiel w kwietniu 2017 roku "Hard Times", o którym tym razem Kuba Ambrożewski opowiedział w "Piosence do Wyjaśnienia", to kompozycja z piątego albumu Paramore - "After Laughter". Kompozycja to wspólne dzieło Hayley Williams oraz gitarzysty zespołu, Taylora Yorka. Jednocześnie to pierwsze nagranie wydane po tym, jak do formacji wrócił perkusista Zac Farro.

Piosenka zameldowała się po premierze na listach przebojów między innymi w Japoni, Szwecji, Portugalii. Do tego pokryła się platyną w Australii, Nowej Zelandii i Wielkiej Brytanii oraz otrzymała status złotej płyty w Polsce oraz Stanach Zjednoczonych.

"Hard Times", czyli przykład ewolucji Paramore

Zanim dojdziemy do okoliczności powstania "Hard Times" musimy wrócić do początków grupy i sukcesu, jaki osiągnęła z pierwszymi trzema płytami. Choć ówczesne nagrania Paramore mogły stać się ścieżką dźwiękową dla dorastających fanów rocka, ich twórcy nie byli wiele starsi. Starczy przypomnieć, że Hayley Williams miała wówczas 16 lat.

W kolejnej dekadzie przytłoczony sukcesem w tak młodym wieku zespół borykał się z wewnętrznymi konfliktami i presją ze strony wytwórni. Do tego Williams rozwiodła się z mężem i zachorowała na depresję. - To sprawiło, że muzyka Paramore zaczęła brzmieć dojrzalej i traktować o poważniejszych sprawach. "Hard Times" jest tego klinicznym przykładem - opowiada Kuba Ambrożewski.

- Jak mówiła wokalistka, "Hard Times" było o tym, by umieć zaakceptować cały ten życiowy bałagan. Chodziło o to, żeby go przyjąć, przejść przez niego, a czasem się mu przeciwstawić - tłumaczy autor "Piosenki do Wyjaśnienia". Równie ważna była tu jednak muzyczna ewolucja Paramore, które wyrosło z fazy emo. W przypadku tego utworu zespół inspirował się amerykańską nową falą, czerpiąc szczególnie z Talking Heads.

Co ciekawe, wieści o inspiracji Talking Heads w 2024 roku dotarły do twórcy zespołu, Davida Byrne'a. Artysta postanowił więc nagrać swoją wersję, z udziałem sekcji dętej. Jego cover ukazał się niedługo po tym, jak Paramore wydało własną interpretację piosenki "Burning Down the House" z repertuaru Talking Heads.

Kamil Kucharski