Rudy i nieznany. Scott Rose-Marsh zastąpi Daniela Craiga w roli Jamesa Bonda?
- Nie udawaj swoich poprzedników - taką wskazówkę usłyszał od Denisa Villeneuve’a podczas przesłuchań Scott Rose-Marsh. Niespodziewanie to prawie nieznane nazwisko pojawiło się na czele wyścigu o rolę Jamesa Bonda.
Daniel Craig w "Nie czas umierać"
Foto: mat prasowe
Nowe, mało znane nazwisko pojawiło się w wyścigu o rolę Jamesa Bonda. Denis Villeneuve, który ma wyreżyserować kolejny film o 007, do roli najsłynniejszego tajnego agenta świata przesłuchał mało znanego, rudowłosego brytyjskiego aktora Scotta Rose-Marsha.
Nie udawaj wcześniejszych Bondów!
Według doniesień "The Hollywood Reporter", próby kamerowe odbyły się pod koniec czerwca 2025 roku. Rose-Marsh, 37-letni aktor z Wielkiej Brytanii, czytał fragmenty scenariusza "GoldenEye" z 1995 roku. Nie jest jednak wykluczone, że próbował także sceny z nowego scenariusza pisanego przez Stevena Knighta, twórcę serialu "Peaky Blinders".
Podobno podczas przesłuchań Villeneuve miał dla aktora jedną kluczową wskazówkę: "Nie udawaj wcześniejszych Bondów". Te słowa i wybór Rose-Marsha mogą być wyraźnym sygnałem, że Amazon i reżyser bardzo poważnie traktują swoje deklaracje na temat stworzenia całkowicie nowej, odważnej ścieżki dla agenta 007.
Scott Rose-Marsh Rudowłosy Bond - czy to możliwe?
Oprócz tego, że jest mało znanym aktorem grającym ogony w serialach i pojawiającym się w trzeciorzędowych produkcjach sensacyjnych, Scotta Rose-Marsha wyróżniają rude włosy. To, wbrew pozorom, bardzo poważna sprawa: kiedy w 2005 roku Daniel Craig dostał rolę 007, jego blond loki wywołały gigantyczną aferę. Aż strach myśleć, co się stanie, jeśli nowy James Bond będzie rudzielcem.
Z drugiej jednak strony Amazon, który przejął pełną kontrolę nad franczyzą, nie boi się ryzyka i rozważa obsadę mniej oczywistego kandydata, by odświeżyć wizerunek Bonda. Wcześniejsze spekulacje sugerowały, że producenci celują w aktora poniżej 30. roku życia: podobno chodziło o to, aby przyciągnąć przed ekrany młodą widownię. Jednak wiek i profil Rose-Marsha całkowicie zaprzeczają tej teorii. Po informacji o przesłuchaniu, kursy bukmacherskie na niego gwałtownie spadły z 16-1 do 6-1, co stawia go w gronie ścisłych faworytów. A to może oznaczać, że jest realnie brany pod uwagę obok Aarona Taylora-Johnsona, Theo Jamesa czy Jacka Lowdena.
Villeneuve i Knight: duet, który ma odmienić 007
26. odsłona przygód Jamesa Bonda będzie zarazem pierwszym filmem o agencie 007 w reżyserii Denisa Villeneuve’a. Twórca "Sicario" (2015), "Nowego początku" (2016), "Blade Runnera 2049" (2017) i trylogii "Diuny" (2021, 2024, 2026) znany jest z wizualnego rozmachu i wielkiej dbałości o szczegóły. Scenariusz pisze Steven Knight, autor m.in. "Locke’a" (2013) i "Callas" (2024) oraz seriali "Peaky Blinders" (2013-2022) i "Tabu" (2017), co może oznaczać, że nowa odsłona serii będzie bardziej mroczna i skupiona na psychologii postaci. Według wstępnych planów, premiera "Bonda 26" jest planowana na przełom 2027/2028.
Piotr Radecki