To dlatego Robert Plant nie chce grać hitów Led Zeppelin. Przedstawił powody
Robert Plant nie ustaje w pracy artystycznej. Wokalista, mimo wieku 76 lat wciąż pracuje nad nową muzyką i jest aktywny koncertowo. Na występach muzyka brakuje jednak największych hitów z repertuaru grupy Led Zeppelin, której Plant był członkiem. Teraz piosenkarz wyjawił, czemu nie chce grać najsłynniejszych kompozycji brytyjskiej legendy rocka.
Robert Plant nie chce grać największych hitów Led Zeppelin
Foto: PAP//EPA
Robert Plant w 2025 roku zaskoczył swoich fanów. Po dłuższej nieobecności piosenkarz opublikował singiel do nowej płyty "Saving Grace", która będzie miała premierę 26 września. Artysta pozostaje także aktywny koncertowo, jednakże część jego miłośników narzeka na fakt braku dużej ilości utworów Led Zeppelin na setlistach. W rozmowie z magazynem "Mojo" Plant wyjawił, co stoi za jego wyborem, aby nie śpiewać największych hitów jego dawnej grupy.
Robert Plant nie gra największych hitów Led Zeppelin. Co za tym stoi?
Mimo że Plant od rozpadu Led Zeppelin w 1980 roku jest aktywny jako artysta solowy i osiągał wielkie sukcesy komercyjne, to wśród dużej ilości fanów wciąż kojarzony jest głównie z muzyką brytyjskich gwiazd hard rocka. Piosenkarz unika tematu byłego zespołu jak to tylko możliwe - wielokrotnie rezygnował z potencjalnych projektów reaktywacji Zeppelinów, a na setlistach jego występów ciężko doszukiwać się największych hitów twórców "Stairway to Heaven".
Piosenkarz udzielił ekskluzywnego wywiadu dla "Mojo Magazine", gdzie powiedział, że pojęcie "hitu" jest bardzo subiektywne, a gdy już sam sięga po repertuar Led Zeppelin, to stawia na mniej znane piosenki, które też zasługują na uznanie.
- Jakie były hity? Jak można je powiązać z teraźniejszością i czy do niej pasują? Pasują jako swego rodzaju wspomnienia. Kiedy ludzie mówią, że nie podoba mi się "Stairway To Heaven", to nie podoba mi się tylko pomysł. Te ikoniczne rzeczy – są po prostu tym, czym są. Ale wiesz, większość ludzi przegapiła niektóre z najlepszych rzeczy Zeppelinów. "For Your Life", na "Presence", "Achilles Last Stand"! Cholera. Po prostu niezwykłe, że trzech ludzi i piosenkarz mogą to zrobić - mówił Plant.
Robert Plant ekscytuje się nowym projektem
Najnowszy projekt Roberta Planta ekscytuje samego muzyka, który nie ukrywa, że bardzo tęsknił za bardziej kameralnym koncertowaniem.
- Po prostu spodobał mi się pomysł wyjścia z domu i zagrania kameralnych koncertów, pojawienia się bez żadnych oczekiwań i ambicji. To był sposób na dobrą zabawę i cieszenie się wieczorem - mówi były wokalista Led Zeppelin.
- "tylko haj." jako książka. Jedno z opowiadań napisał Dawid Podsiadło
- Florence + The Machine powraca. Zapowiedzieli to w krótkim wideo
- The Black Keys – koncertowe obchody 10-lecia słynnego albumu
Mateusz Wysokiński