Nawrocki podpisał projekt ws. CPK. Lasek: myślenie rodem z PRL

Zdaniem gościa radiowej Trójki nie ma szans, żeby zmaterializował się projekt CPK w wersji prezydenta Nawrockiego. - To myślenie centralistyczne rodem z PRL. Zresztą w PiS jest więcej tego typu zapożyczeń. My realizujemy kolej krok po kroku, tam, gdzie jest ona potrzebna - mówił w radiowej Trójce pełnomocnik rządu ds. budowy CPK minister Maciej Lasek.

Prezydent Karol Nawrocki ogłosił w Kaliszu pierwszą inicjatywę ustawodawczą. Dotyczy realizacji inwestycji Centralnego Portu Komunikacyjnego w pierwotnym wariancie. Podkreślił, że w projekcie domaga się "jednoznacznie powrotu do zrównoważonego rozwoju i tego, aby CPK nie był kołem bez szprych, a był kołem ze wszystkimi szprychami".

  • Gościem Sylwii Białek w audycji "Rozmowa polityczna w Trójce" (piątek, 8.08, godz. 8.13) był pełnomocnik rządu ds. budowy CPK Maciej Lasek. 

Zdaniem gościa radiowej Trójki jest to w zasadzie ten sam projekt, który przygotowano za czasów PiS. - Nazwano go obywatelskim. Nie dziwię się, że podpisało się pod nim 200 tys. osób. Każdy w Polsce chciałby lepszej infrastruktury. Absurdy wychodzą dopiero wtedy, gdy wczytamy się w szczegóły. Ze zdziwieniem zauważyłem, że np. ustawowo ograniczono prędkość kolei dużych prędkości do 250 km/h. Układ torowy Warszawa-Łódź-Wrocław-Poznań z czasów naszych poprzedników był na poziomie 350 km/h. Stwierdzono jednak, że pociągi będą jeździły o 100 km/h wolnej. Próbowano to tłumaczyć tym, że dzięki temu będzie można kupić tabor u polskiego producenta. Na dziś nikt w Polsce takiego taboru nie produkuje. Stwierdziliśmy, że najszybsze pociągi będą jeździły 320 km/h. Chodzi o to, żeby wybudować kolej dużych prędkości, która będzie efektywna - powiedział Maciej Lasek. 

Ygrek. Nowa sieć kolejowa z linią "Y" na czele

Rządowy projekt CPK stawia na budowę połączeń między czterema aglomeracjami: Warszawą, Łodzią, Poznaniem i Wrocławiem. Tzw. sieć Ygrek ma oferować przejazd z prędkością do 350 km/h i obsługiwać największe miasta. Prezydent Nawrocki zarzuca rządowi, że "koło pozbawił szprych". - To nie jest tak, nasi poprzednicy przedstawili wizję "piasty i szprych". W Baranowie mielibyśmy mieć centralny punkt przesiadkowy wszystkich pociągów dla całej Polski. Wszyscy musieliby dojechać do Baranowa, żeby się przesiąść, by pojechać gdzieś dalej. To myślenie centralistyczne rodem z PRL. Zresztą w PiS jest więcej tego typu zapożyczeń. My realizujemy kolej krok po kroku, tam, gdzie jest ona potrzebna - tłumaczył Lasek.   

- Ygrek jest elementem kręgosłupa, akceleratorem. Od tego zaczynamy. Nasi poprzednicy też tak naprawdę od tego zaczynali. Udało im się jednak przekonać ludzi, że będą budować kolej wszędzie i naraz, w całej Polsce. Ludzie uważali, że już za chwilę Spółka CPK zacznie wykupywać ziemię i budować tory. Tymczasem wiele tych rozwiązań zaplanowano po 2040 roku. Nikogo jednak o tym nie poinformowano - dodał pełnomocnik rządu ds. budowy CPK. 

Model tradycyjnie nierentowny 

Jego zdaniem projekt Nawrockiego jest polityczny i ma na celu konsolidację elektoratu. - Nasi oponenci używają sformułowania "tradycyjny model CPK i linie solidarnościowe". Chodzi chyba o takie inwestycje PiS z poprzedniej kadencji, które się nie udały. Tak naprawdę żadna się nie udała. Jedyna, którą skończyli, a tak naprawdę skończyły Polskie Porty Lotnicze, to lotnisko w Radomiu. To nie jest tak, że można potem powiedzieć "ooops, nie udało się". Wydano ponad miliard złotych i nikt nie chce latać. Dla przeciętnego Polaka milion jest niewyobrażalną sumą. Co dopiero miliard wyrzucony w błoto. Nie możemy tak robić inwestycji. Nie możemy dopuścić do tego, że kolej będzie nowym lotniskiem w Radomiu - stwierdził Lasek.  

Zauważył również, że "linia solidarnościowa" to linia trwale nierentowna. - Nasi oponenci już wcześniej o tym wiedzieli, że na takich kierunkach nikt nie będzie jeździł. Wybudowanie kilometra trasy to 150 mln złotych. Potem trzeba tam utrzymać ruch, muszą jeździć pociągi, to wszystko kosztuje. Lotnisko w Radomiu przynosi rocznie straty 50-70 mln złotych. Te pieniądze można było wydać na CPK. Nie ma szans, żeby zmaterializował się CPK w wersji prezydenta - podsumował minister Lasek. 

Zgodnie z przyjętym harmonogramem, budowa Lotniska CPK ma rozpocząć się w 2026 roku, a jego otwarcie nastąpi w 2032 roku, wraz z uruchomieniem pierwszego odcinka Kolei Dużych Prędkości Warszawa-CPK-Łódź. Do 2035 roku gotowe mają być połączenia KDP do Wrocławia i Poznania. Szacowany koszt całej inwestycji do 2032 roku to 131,7 mld zł. W pierwszym etapie port lotniczy ma obsługiwać 34 mln pasażerów rocznie.

Źródło: Trójka/jt