Powstanie film o Janie Borysewiczu. Za produkcję odpowiada Netflix
We wtorek Netflix pokazał pierwsze zdjęcie z planu filmu o Janie Borysewiczu. W rolę lidera Lady Pank wcieli się debiutujący na wielkim ekranie Mikołaj Bukrewicz.
W rolę Jana Borysewicza wcieli się debiutant Mikołaj Bukrewicz
Foto: Materiały prasowe Netflix
"Produkcja filmu o legendzie polskiego rocka, założycielu Lady Pank, rozpoczęta" - przekazał we wtorek po południu Netflix. Film osadzony jest w latach 80. i 90. Punktem wyjścia ma być koncert z 1983 roku, kiedy to Borysewicz wszedł na scenę mimo zakazu milicji.
- Bardzo cieszę się, że historia Lady Pank i moja droga pojawią się na ekranie. Mam nadzieję, że ten film pokaże, że w tamtych czasach muzyka to było coś więcej niż tylko granie - była formą naszej wolności - skomentował Borysewicz.
Netflix pracuje nad filmem o "Lady Pank"
Według dyrektora programowego Netflixa w Europie Środkowo-Wschodniej Łukasza Kłuskiewicza, Jan Borysewicz to "ikona rocka, którego twórczość i charyzma ukształtowały muzyczną świadomość wielu pokoleń".
Przy pracy nad filmem mają być zaangażowani nie tylko uznani już twórcy, ale także debiutanci. W główną rolę wcieli się debiutujący na ekranie Mikołaj Bukrewicz. Jest gitarzystą, śpiewa i tworzy własną muzykę. Pozostałych członków Lady Pank zagrają Hubert Miłkowski, Krzysztof Oleksyn, Mikołaj Matczak oraz Marcel Barra.
Reżyserem filmu jest Kristoffer Rus ("Morderczynie", "Pod wiatr", "Za duży na bajki"), a za scenariusz odpowiadają Wiktor Piątkowski i Joanna Kozłowska. Producentem filmu jest Paprika Studios.
Członek zespołu Lady Pank Jan Borysewicz, sierpień 2023 Legenda polskiego rocka
Jan Borysewicz założył zespół Lady Pank z Andrzejem Mogielnickim w 1981 roku we Wrocławiu. Skład zespołu przez lata wielokrotnie się zmieniał. Dziś zespół tworzą Jan Borysewicz, Janusz Panasewicz, Kuba Jabłoński i Krzysztof Kieliszkiewicz.
Grupa przez ponad cztery dekady wydała prawie trzydzieści płyt i wylansowała takie przeboje jak "Mniej niż zero", "Fabryka małp", "Kryzysowa narzeczona", "Zostawcie Titanica" czy "Zawsze tam, gdzie ty".
Ewelina Kołaczek
PAP/Netflix