Sprawa Świrskiego. Dubois: Trybunał Stanu zacznie działać, kiedy otrzyma akt oskarżenia

- Ten Trybunał ma czas do jesieni 2027 roku. Jeżeli nie zapadnie orzeczenie, to sprawa będzie musiała się toczyć od początku - powiedział w radiowej Trójce prawnik, członek Trybunału Stanu Jacek Dubois, komentując sprawę Macieja Świrskiego. 

Maciej Świrski przed Trybunałem Stanu

Sejm opowiedział się za pociągnięciem przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu. Członkowie Rady zdecydowali o odwołaniu go z zajmowanej funkcji.

  • Gościem Renaty Grochal w audycji Programu 3 Polskiego Radia "Bez Uników" w środę (30.07) o godz. 8:13 był Jacek Dubois (zastępca przewodniczącego Trybunału Stanu).

Gość radiowej Trójki wskazał, że w tej sprawie "jeszcze jest piłka po stronie Sejmu". Jak dodał, wskazany już oskarżyciel (będzie to poseł PO Maciej Tomczykiewicz) musi przesłać do Trybunału Stanu akt oskarżenia. - On w tej chwili musi materiały, czyli uchwałę Sejmu, materiały z Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej przygotować i wysłać jako akt oskarżenia do Trybunału, bo Trybunał dopiero zaczyna działać w momencie, kiedy zostanie do niego skierowany akt oskarżenia - wyjaśnił Jacek Dubois. Wyraził przekonanie, że oskarżyciel będzie działał "w miarę szybko".

Prawnik zaznaczył, że pierwszym krokiem po stronie TS będzie wyznaczenie składu - 4 sędziów plus przewodniczący i ewentualnie sędziowie zapasowi. - Ten skład przystępuje do organizacji rozpraw, czyli wysyła akty oskarżenia, wyznacza terminy rozpraw, wzywa świadków - wyliczył. 

Sprawa immunitetu Małgorzaty Manowskiej

Prowadząca audycję Renata Grochal zauważyła, że "Trybunał jest sparaliżowany przez pierwszą prezes Trybunału Konstytucyjnego Małgorzatę Manowską, która jednocześnie jest przewodniczącą Trybunału Stanu". Manowska nie zwołuje posiedzenia. Gość został zapytany, czy nie zablokuje ona osądzenia Macieja Świrskiego.


Jacek Dubois gościem Renaty Grochal (Bez Uników)
36:10
+
Dodaj do playlisty
+

 

Dubois przypomniał, że "toczy się procedura o uchylenie immunitetu pani prezes Manowskiej", między innymi w związku z blokowaniem prac Trybunału. - Jeżeli ten immunitet byłby uchylony, to w tym momencie pani prezes jest zawieszona w działaniach Trybunału i ona nie ma żadnych możliwości podejmowania decyzji w innych sprawach - powiedział Dubois. - Każdy we własnym sumieniu będzie rozstrzygał, jaka powinna zapaść decyzja, przede wszystkim w momencie, kiedy dostaniemy wnioski prokuratury - dodał.

Trybunał ma czas do 2027 roku

Gość poproszony o wskazanie, ile może trwać postępowanie ws. Świrskiego przed Trybunałem Stanu, stwierdził, że to "będzie kwestią determinacji sędziego przewodniczącego, który zostanie wyznaczony do tej sprawy". - Można takie rozprawy wyznaczać cztery razy w tygodniu, można wyznaczać je raz na dwa tygodnie - wskazał. Zaznaczył, że do przeczytania jest ogromna ilość dokumentów i należy przesłuchać ok. 100 świadków. 

Prawnik przypomniał, że "Trybunał jest sądem konstytucyjnym wybieranym na kadencję i upływ kadencji sędziów Trybunału łączy się z wyborem na następnej sesji nowego składu". - Ten Trybunał ma czas do jesieni 2027 roku. Jeżeli nie zapadnie orzeczenie, to sprawa będzie musiała się toczyć od początku - wyjaśnił. Ocenił, że jeśli nie będzie determinacji nowych rządzących, sprawa może "umrzeć śmiercią naturalną". 

Pytany, czy Świrski może nie stawić się przed TS, Dubois powiedział, że "nie ma obowiązku, żeby ktoś się bronił". - Nikt nie może zmusić człowieka, żeby uczestniczył w swoim postępowaniu. Jeżeli ktoś, wiedząc o sprawach i mogąc w nich występować, nie chce z tego prawa korzystać, to się postępowanie zgodnie z procedurami toczy bez niego po prostu - opisał. 

Czytaj także:

Źródło: PR3/fc/k