Tajemnicza twarz sprzed 1000 lat z jeziora Lednica. Kogo przedstawia?
Archeolodzy podwodni dokonali w Lednicy unikatowego odkrycia: belkę z bardzo realistycznie wyrzeźbioną ludzką twarzą. Kogo ona przedstawia? Sprawa jest otwarta: może to być bóstwo, duch opiekuńczy bądź heros.
Twarz wyrzeźbiona na belce wydobytej z jeziora Lednica
Foto: mat. prasowe/Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy
Wydobyta belka, tzw. hak, stanowiła część wału obronnego grodu znajdującego się na Ostrowie Lednickim, jednej z pięciu wysp jeziora Lednica. W laboratorium dendrologicznym czas ścięcia drzewa wykorzystanego do wykonania belki oszacowano na okolice roku 967, z niewielkim marginesem błędu.
Ostrów Lednicki: jeden z ośrodków piastowskiej władzy
Ostrów Lednicki miał podobne znaczenie jak Poznań, Gniezno, Giecz i tworzył z nimi serce piastowskiej Polski. To właśnie tutaj pierwsi władcy organizowali swoje państwo. Jest podejrzenie, że właśnie na Ostrowie Lednickim Mieszko został ochrzczony.
- W przeciwieństwie do pozostałych grodów Ostrów Lednicki był wyraźnie odseparowany: to była wyspa, którą w najmniejszej odległości dzieliło ok. 200 metrów od stałego lądu - mówi prof. Andrzej Pydyn z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. - Jednocześnie rozwijał się tutaj duży gród obronny i powstało jedno z licznych palatiów [zamek, umocniony dwór królewski - red.], które budowali Piastowie. To do dzisiaj jeden z najlepiej zachowanych budynków architektury kamiennej z wczesnego średniowiecza. Miejsce ważne dla historii Polski, dla historii Piastów, ale także badań archeologicznych - wskazuje.
Ludzka twarz na haku
I właśnie tutaj, na dnie jeziora, przy brzegu wyspy znajdują się stare, drewniane umocnienia wału obronnego, które prawdopodobnie uległy zniszczeniu. Wśród nich znaleziono tzw. hak, czyli belkę, która trzyma inne elementy wału wyglądającego jak skrzynia. Początkowo nic nie wskazywało, że jest ona tak niezwykła. Dopiero po wydobyciu jej na brzeg, podczas spłukiwania mułu, pojawiła się realistycznie wyrzeźbiona ludzka twarz. - Oczywiście od razu uruchomiła się wyobraźnia: czemu ta twarz jest na belce? Co ona tam robi? Czy ma podobieństwa stylistyczne do innych znanych zabytków tego typu? - opowiada rozmówca Moniki Suszek w audycji "Piknik Naukowy".
Ochrona przed złym urokiem i złym człowiekiem
Twarz ma około 12 cm wysokości i 9 cm szerokości i wyraźnie zaznaczone nos, usta i oczodoły. Nie jest więc to miniaturowa figurka, ale pełnowymiarowy element architektoniczny, którego funkcja wykraczała poza czysto konstrukcyjną. Jaką? Tego można się tylko domyślać. - Sfera mityczna, symboliczna Słowian jest słabo poznana. Ale czerpiąc z różnych źródeł - od etnograficznych, przez pisane po porównawcze - tego typu przedstawienia najczęściej są omawiane jako bóstwa opiekuńcze. Miały one zapewniać bezpieczeństwo przed złym urokiem, ale i przed złym człowiekiem - tłumaczy prof. Pydyn.
Piotr Radecki/k