"Chcą chronić swoje rodziny". Szefowa Kancelarii Prezydenta o Ruchu Obrony Granic

- Ludzie stanęli na granicy, bo chcą chronić swoje rodziny - powiedziała w radiowej Trójce szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka. Jej zdaniem działania Ruchu Obrony Granic są "szalenie nie na rękę obecnej władzy". 

Ułaskawienie Bąkiewicza. Paprocka: nie został skazany za zepchnięcie ze schodów

Prezydent Andrzej Duda ułaskawił Roberta Bąkiewicza, który w marcu 2022 roku został skazany za naruszenie nietykalności cielesnej kobiety w czasie protestów po zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Podczas demonstracji Strajku Kobiet w 2020 roku Bąkiewicz miał zrzucić ze schodów kościoła aktywistkę Katarzynę Augustynek znaną jako Babcia Kasia.

  • Gościem Renaty Grochal w audycji Programu 3 Polskiego Radia "Bez Uników" we wtorek (22.07) o godz. 8.13 była szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka.

Małgorzata Paprocka podkreśliła, że "pan Bąkiewicz nie został skazany za zepchniecie pani ze schodów, bo prawomocny wyrok w drugiej instancji był za coś kompletnie innego". - Za rzekome kierowanie grupą. Nie było zatem żadnego fizycznego kontaktu - wskazała szefowa Kancelarii Prezydenta.

Małgorzata Paprocka gościem Renaty Grochal (Bez Uników)
31:04
+
Dodaj do playlisty
+

Zdaniem Paprockiej należy pamiętać o kontekście tamtych wydarzeń, zwłaszcza o niszczeniu kościołów. - Pamiętajmy o aktach wandalizmu, pamiętajmy o emocjach, które wtedy były rozkręcane do granic możliwości przez dzisiejszą większość parlamentarną, z absolutnie zakłamanym przekazem co do skutków orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego (dotyczącego aborcji - przyp. red.). Pan Bąkiewicz wtedy, jak sam o tym mówi, bronił wartości, które były dla niego istotne i są zresztą istotne dla bardzo dużej części polskiego społeczeństwa. Przemoc podczas tych wydarzeń była również z drugiej strony - zaznaczyła rozmówczyni radiowej Trójki.

"Ochrona granicy jest sprawą fundamentalną"

Małgorzata Paprocka odniosła się do obecnej działalności Roberta Bąkiewicza, który - po wprowadzeniu kontroli na przejściach granicznych z Niemcami i Litwą - stał się liderem Ruchu Obrony Granic. - Ten ruch jest obecnej władzy szalenie nie na rękę. Bo przez wiele miesięcy słyszeliśmy zapewnienia płynące z ust premiera, ministra spraw wewnętrznych i wiceministra spraw wewnętrznych, że absolutnie nie mamy do czynienia z przerzucaniem nielegalnych migrantów, że granica jest szczelna, że wszystko jest w porządku. Ludzie stanęli na granicy, chcąc chronić swoje rodziny, kobiety, dzieci - powiedziała Małgorzata Paprocka.

W jej opinii "ochrona polskiej granicy jest sprawą fundamentalną i powinna być wyjęta spoza sporu politycznego". - Polacy chcą żyć w bezpiecznym kraju. Chcą móc wyjść wieczorem bezpiecznie na ulice i nie martwić się o swoje dzieci. Widzimy przecież, co się dzieje w tym kontekście na zachodzie Europy - podsumowała szefowa Kancelarii Prezydenta. 

Polskie państwo z rezerwą odnosi się do działalności Ruchu Obrony Granic i innych inicjatyw społecznych podejmujących działania przy granicach. Władze wielokrotnie podkreślały, że bezpieczeństwo granicy to zadanie wyłącznie państwowych służb - Straży Granicznej, Wojska Polskiego oraz Policji. MSWiA i sama Straż Graniczna przypominają, że nikt nie ma prawa podejmować działań operacyjnych, legitymować ludzi ani "odgrywać roli funkcjonariuszy".

Czytaj także:

Źródło: PR3/bartos/k